Zatrzymali busa. Funkcjonariusze przejęli tysiące podrobionych Labubu

W Lubuskiem funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej przejęli ponad 9 tys. maskotek Labubu. Część to podróbki. KAS szacuje, że zabawki mogą być warte nawet 3 mln złotych.

Celnicy przejęli podrabiane maskotki Labubu warte prawie 3 mln zCelnicy przejęli transport z podrabianymi maskotkami Labubu warty prawie 3 mln zł
Źródło zdjęć: © KAS
Paulina Ciesielska

Na terenie byłego drogowego przejścia granicznego w Świecku funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z lubuskiego oddziału zatrzymali do kontroli dostawczego busa. Polski kierowca twierdził, że nie wie, jaki towar przewoził.

Podrabiane Labubu warte miliony

- Funkcjonariusze znaleźli 39 kartonów i 9 worków jutowych, w których były pluszowe zabawki typu brelok. Po sprawdzeniu towaru stwierdzili, że część ma podrobione logotypy znanych marek, a część jest legalna. Funkcjonariusze w kartonach znaleźli 9360 sztuk maskotek - przekazała rzecznik prasowa Izby Administracji Skarbowej w Zielonej Górze Ewa Markowicz.

Szacunkowa wartość oryginalnego towaru wynosi prawie 3 mln zł. Ujawnione w busie maskotki zostały zabezpieczone i będą dowodem w sprawie ochrony praw własności intelektualnej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Brutalna ocena ekspertki. "Idzie wypieszczone dziecko Warszawki"

- Jakość ma znaczenie - podkreśla rzeczniczka IAS w Zielonej Górze. - Podróbki nie spełniają norm jakości i mogą być niebezpieczne dla zdrowia użytkowników. Z zabezpieczonych przedmiotów schodzi farba po przetarciu palcem. Ponadto nie spełniają wszystkich funkcji użytkowych oraz nie mają hologramów - dodaje.

Handel towarami z podrobionymi znakami towarowymi jest przestępstwem, za które grozi kara do 5 lat więzienia.

Labubu to niewielka, futrzana maskotka z dużymi wyrazistymi oczami i szerokim ząbkowanym uśmiechem. Pełni funkcje głównie breloczka. Figurki kolekcjonerskie zostały stworzone w 2015 roku przez artystę z Hongkongu Kasinga Lunga, a następnie wyprodukowane przez chińską markę Pop Mart. Choć trafiły na rynek w 2019 roku, to dopiero teraz stały się prawdziwym globalnym fenomenem. Zyskują popularność także w świecie mody, gdzie stały się pożądanym dodatkiem – szczególnie wśród influencerek i celebrytek. Ich ceny sięgają kilkuset euro, co sprzyja rozwojowi rynku podróbek – tańszych, lecz gorszej jakości Lafufu.

Źródło: IAS/ PAP

Wybrane dla Ciebie
Trump: USA potrzebują swoich Tomahawków
Trump: USA potrzebują swoich Tomahawków
Brytyjski wywiad: Rosja przesuwa jednostki wzdłuż frontu
Brytyjski wywiad: Rosja przesuwa jednostki wzdłuż frontu
Papież: głód w dobie rozwoju nauki i technologii to etyczna aberracja
Papież: głód w dobie rozwoju nauki i technologii to etyczna aberracja
"Zakrapiana biesiada" w hotelu Sejmowym. Polityk KO zaprzecza
"Zakrapiana biesiada" w hotelu Sejmowym. Polityk KO zaprzecza
Zełenski reaguje na rozmowę Trump-Putin
Zełenski reaguje na rozmowę Trump-Putin
Sosnowiecki ksiądz znów nabroił. Biskup apeluje o odwyk
Sosnowiecki ksiądz znów nabroił. Biskup apeluje o odwyk
Wyniki Lotto 16.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 16.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Emerytka groziła Owsiakowi. Spotkali się przed sądem
Emerytka groziła Owsiakowi. Spotkali się przed sądem
Polityk KO zwieszony. Powodem jest śledztwo
Polityk KO zwieszony. Powodem jest śledztwo
Kreml po rozmowie z Putinem. Było o Tomahawkach
Kreml po rozmowie z Putinem. Było o Tomahawkach
Śmierć lidera Hutich. Zapowiadają odwet na Izraelu
Śmierć lidera Hutich. Zapowiadają odwet na Izraelu
"Jesteśmy gotowi". Orban reaguje po wpisie Trumpa
"Jesteśmy gotowi". Orban reaguje po wpisie Trumpa