Kwaśniewski: nieobecność w referendum będzie błędem
W referendum nieusprawiedliwiona nieobecność będzie największym błędem, jaki możemy popełnić - powiedział mieszkańcom Drawska Pomorskiego prezydent Aleksander Kwaśniewski. Przekonywał, że obecność Polski w UE, to "jak stara Europa z nową energią".
Kwaśniewski podkreślił, że nieobecność w czerwcowym referendum jest "nie do wybaczenia i nie do wytłumaczenia". "Nie ma usprawiedliwienia, że mnie to nie interesuje. To sprawa każdego z nas" - przekonywał prezydent.
Jego zdaniem, argumentem, który przemawia za naszym wejściem do UE jest fakt, że "Polska wkracza do struktury, która nie jest eksperymentem", a ma za sobą 50 lat istnienia. "To historia 50 lat pokoju, bezpieczeństwa, szacunku dla mniejszości narodowych, współpracy gospodarczej" - uzasadniał Kwaśniewski.
Zapewnił, że Polska będzie obecna w UE pod biało-czerwoną flagą i nikt w Unii nie ma takiego planu, by zrezygnować z tego, co nas odróżnia.
"Siła Unii płynie z różnorodności, z tego, że są w niej różne tradycje, że na przykład Włosi piją doskonałe wino, a my co innego..." - żartował prezydent.
Towarzyszący prezydentowi prezes Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego-Ruch Nowej Polski Artur Balazs nazwał unijne referendum egzaminem, który zdaje się raz na kilka wieków i z którego nie będzie poprawki.
Spotkaniem z mieszkańcami Drawska Pomorskiego prezydent zakończył wizytę w woj. zachodniopomorskim.(an)