Krwawy atak Rosji na Charków. Dziesiątki rannych
Rosyjskie rakiety spadły na Charków. W wyniku uderzenia trafiony został m.in. wieżowiec mieszkalny. Rannych jest przynajmniej 61 osób. Potwierdzono także jedną ofiarę śmiertelną. Na miejscu trwa akcja ratunkowa.
Co musisz wiedzieć?
- Rosyjskie rakiety uderzyły w Charków, trafiając m.in. w wieżowiec mieszkalny. W wyniku ataku zginęła jedna osoba, a 61 zostało rannych.
- Zniszczeniu uległo 15 budynków mieszkalnych. Atak przeprowadzono przy użyciu pocisków balistycznych z amunicją kasetową, co spowodowało rozległe zniszczenia.
- Na miejscu trwa akcja ratunkowa. 13 osób, w tym dwoje dzieci, zostało hospitalizowanych. Cztery osoby są w stanie ciężkim.
Zniszczeniu uległo 15 budynków mieszkalnych. Ataki przeprowadzono przy użyciu pocisków balistycznych z amunicją kasetową, dlatego też obszary dotknięte były bardzo duże - informują ukraińskie media.
"Rannych zostało przynajmniej 60 osób" - przekazał w Telegramie burmistrz Charkowa Ihor Terechow. "Wrogi pocisk uderzył w gęsto zaludniony obszar Charkowa. Trafiono w wieżowiec. Pod gruzami mogą znajdować się ludzie" - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińcy zauważyli czołg Rosjan. Decyzja mogła być tylko jedna
Ranni w szpitalu. Krwawy atak na Charków
Szef charkowskiej administracji wojskowej Oleg Synegubow przekazał ponadto, że "w tej chwili 13 osób zostało hospitalizowanych w szpitalach miejskich, w tym dwie dzieci. 4 osoby są w stanie ciężkim. Lekarze zapewniają ofiarom wszelką niezbędną pomoc" - napisał w Telegramie.
"Uszkodzone zostały wielopiętrowe budynki mieszkalne, placówka oświatowa i samochody. Na terenie przedsiębiorstwa zapalił się dach dwupiętrowego budynku, warsztatu i budynku o łącznej powierzchni około 450 mkw" - podaje lokalna straż pożarna.