KRRiT posłucha Radia Maryja

W sobotnim programie obu stacji gościem był Krzysztof Wyszkowski, były sekretarz redakcji w "Tygodniku Solidarność". Rozmowa dotyczyła lustracji. Po tej audycji Lech Wałęsa przesłał do Radia Maryja list, w którym skrytykował stację za sposób "uprawiania polityki".

"Na całym świecie, podczas mych rozmów z Rodakami, będę ostrzegał przed Wami, nazywając Was 'grupą psycholi od Rydzyka', będę zniechęcał do nabierania się na wasze mądrości i fatalistyczne teorie" - napisał były prezydent do twórców linii programowej Radia Maryja.

W odpowiedzi posłanka LPR Anna Sobecka (która jest częstym gościem Radia Maryja) napisała do Wałęsy, że "stanowczo protestuje przeciwko obrażaniu i opluwaniu Radia Maryja i środowisk z nim związanych". "Można się nie zgadzać z opiniami wyrażanymi przez osoby występujące na antenie Radia Maryja czy też Telewizji Trwam, ale to nie uprawnia do zarzucania kłamstwa, pomówień, cynizmu i braku odpowiedzialności tym ośrodkom medialnym" - napisała Sobecka.

Dodała, że gdy kiedyś na antenie Radia Maryja Wałęsa prezentował swoje poglądy, wiele osób z nimi się nie zgadzało. "Ale żaden z nich nie zniżył się do Pana poziomu i nie obrażał środowiska, któremu to radio jest bliskie, słowami 'psychole od Rydzyka'" - napisała posłanka.

Audycje Radia Maryja były już przedmiotem monitoringu KRRiT. "Zastrzeżenia budziła jednostronność audycji emitowanych w Radiu Maryja, to że przyczyniają się one do budowy podziałów w społeczeństwie, służą atakom i zawierają treści antysemickie. Jednak ojciec Tadeusz Rydzyk i Radio Maryja byli uodpornieni na krytykę, a głos KRRiT pozostawał często publicznie bez echa" - czytamy w komunikacie rzecznika szefowej KRRiT.

Monitoring programu Radia Maryja na zlecenie KRRiT dotyczył okresu od 27 lutego do 12 marca 2003 r. Po zapoznaniu się z wynikami badania Rada zarzuciła radiu antysemityzm w wypowiedziach słuchaczy, sfałszowanie niektórych informacji, brak dbałości o poprawność językową.

Zobacz także: Wałęsa: o. Rydzyk został dobrany chyba przez szatana