Król Filip o sytuacji w Gazie. "Hańba dla ludzkości"
Król Belgów Filip w orędziu z okazji święta narodowego 21 lipca odniósł się do trwającego konfliktu w Strefie Gazy, wyrażając najostrzejsze jak do tej pory publiczne stanowisko w tej sprawie. Nazwał go "hańbą dla ludzkości" i zaapelował o natychmiastowe zakończenie kryzysu humanitarnego.
- Dołączam do wszystkich, którzy potępiają poważne naruszenia humanitarne w Gazie, gdzie niewinni cywile, uwięzieni w enklawie, giną z głodu i pod bombami - oświadczył król Filip, dodając: - Obecna sytuacja trwa już zbyt długo. To hańba dla ludzkości - dodał, popierając apel sekretarza generalnego ONZ o pilne zakończenie "nieznośnego kryzysu".
Komentatorzy zauważają, że wypowiedź króla jest bardziej stanowcza niż oficjalne stanowisko belgijskiego rządu, który w ostatnich miesiącach był bardziej powściągliwy. Dziennikarze VRT NWS podkreślili, że choć monarcha nie użył słowa "ludobójstwo", jego deklaracja była jednoznaczna i wyraźnie zaakceptowana przez władze federalne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomysł Trumpa zaszkodzi NATO? "Traktuje sojuszników jak pionki"
Król Filip w orędziu. Mówił o Gazie i Ukrainie
W dalszej części przemówienia król Filip zaapelował o silniejsze przywództwo Unii Europejskiej na arenie międzynarodowej. - Europa powinna być bastionem wobec brutalnej walki o władzę, której dziś jesteśmy świadkami - powiedział. Wezwał do wierności wartościom takim jak demokracja, sprawiedliwość i praworządność.
Monarcha wspomniał również o Ukrainie, podkreślając konieczność dalszego wsparcia jej obywateli w walce o suwerenność. Zaapelował także o powołanie nowego rządu w Regionie Stołecznym Brukseli, gdzie od wyborów, które miały miejsce ponad rok temu, nie udało się utworzyć większości koalicyjnej.
Czytaj też: