PolskaNajbogatszy informatyk w Polsce otwiera... przychodnię

Najbogatszy informatyk w Polsce otwiera... przychodnię

Przychodnia będzie się mieścić w krakowskich Czyżynach, w siedzibie Comarchu. Milioner już zakupił najnowocześniejszy tomograf, rezonans magnetyczny, rentgen, mammograf, sprzęt do pracowni genetycznej i stomatologicznej, a nawet aparaturę do pomiaru tkanki tłuszczowej.

Najbogatszy informatyk w Polsce otwiera... przychodnię
Źródło zdjęć: © WP.PL

31.05.2011 | aktual.: 25.05.2018 15:01

Z wynikami badań pacjenci będą mogli się udać do ambulatoriów: m.in. pediatrycznego, kardiologicznego, okulistycznego, laryngologicznego, ginekologicznego.
Joanna Gradzikiewicz, szefowa przychodni zdradza, że będzie starać się o kontrakt NFZ. - Ale tylko w radiologii i genetyce - zaznacza Gradzikiewicz.

Filipiak ani Gradzikiewicz nie chcą zdradzać, kto będzie pracował w nowej przychodni. Ile będzie kosztowała konsultacja w lecznicy milionera? Prof. Filipiak nie owija w bawełnę i mówi wprost, że jego przychodnia na pewno nie będzie tania. - Konsultacja w poradni będzie kosztowała tyle, co wizyta u dobrej kosmetyczki - wyjaśnia. Sprawdziliśmy. Mikrodermobrazja, jeden z najbardziej rozpowszechnionych zabiegów, kosztuje średnio 250 zł.

Najbogatszy informatyk w Polsce wprowadza też do swego centrum medycyny nowość. - Chcemy, aby cała dokumentacja medyczna naszych pacjentów: badania, choroby, zmiany w organizmie od urodzenia aż do śmierci; była przechowywana w naszej elektronicznej bazie danych - informuje Janusz Filipiak. - Nasi pacjenci nie będą musieli pędzić z papierowymi kartami po różnych poradniach, tylko będą obsłużeni w jednym miejscu. Dziś żadna inna placówka medyczna w Polsce takiej usługi nie zapewnia - chwali się profesor.

Wojciech Serednicki, szef krakowskiego Stowarzyszenia Szpitali Niepublicznych, jest przekonany, że dzięki tej usłudze przychodnia Filipiaka zdobędzie uznanie. - Bo przechowywanie danych medycznych w Polsce dziś wygląda tak samo jak w XIX wieku - mówi Serednicki. - Chorzy mają wypisane wyniki badań w papierowej karcie w jednej przychodni, a konsultację lekarską w drugiej. To niewygodne! Dr Serednicki zaznacza, że w Krakowie dotychczas brakowało placówki, w której pacjent mógłby się zbadać kompleksowo.

Marcin Kautsch z Instytutu Zdrowia Publicznego UJ CM zauważa, że w Krakowie już teraz działa wiele prywatnych placówek. Dlatego istotne jest, czy nowa przychodnia będzie starać się o kontrakt NFZ. - Jeśli tak, to zabrane zostaną pieniądze innym placówkom, które dotychczas miały kontrakt na podobne usługi. No i komu dać? - pyta dr Kautsch.

NFZ mówi wprost, że na razie nikomu nic nie da, bo dodatkowych konkursów nie przewiduje. W Krakowie jest 16 pracowni tomografii i 11 rezonansu magnetycznego. - To dobre zabezpieczenie - mówi Jolanta Pulchna, rzecznik NFZ. - Jednym z priorytetów przyjętych podczas kontraktowania świadczeń na ten rok było zwiększenie dostępności tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego. To się udało, przybyły trzy nowe poradnie.

Zobacz także
Komentarze (6)