Niedzielny VII Kongres Konfederacji Polski Niepodległej - Ojczyzna wydalił byłego szefa tej partii Adama Słomkę. Wcześniej Słomka ze zwolennikami - po szarpaninie - opuścił obrady, uznając kongres za nielegalny.
Za usunięciem byłego prezesa głosowało 134 delegatów, przeciw było 27, wstrzymało się 23. Na początku kongresu jego komisarz Andrzej Chyłek określił liczbę delegatów stanowiących kworum na 200 osób. Później wyjaśnił jednak, że było to liczba niezbędna tylko do otwarcia kongresu, a nie do głosowań.
Kongres przyjął uchwałę, w której wyraża sprzeciw wobec obecnie realizowanego procesu integracji Polski z UE, a także opowiada się przeciw zabiegom elit rządzących Polską obecnie i w przeszłości, przyjmujących bezwarunkowo dyktat Brukseli.
Podczas spotkania doszło do awantury między zwolennikami Adama Słomki a przedstawicielami aktualnych władz partii. Porządkowi chcieli odebrać grupie zwolenników Słomki megafon, z którym ci weszli na salę.
W sprawę zaangażował się osobiście sam Słomka, który przez pewien czas siłował się z jednym z członków prezydium Kongresu, zamierzającym wyrwać mu megafon. Część towarzyszy Słomki ubrana była w wojskowe mundury organizacji "Strzelec". (and, kar)
