Koronawirus w Polsce. Ekspert: pogrążają nas wesela
Koronawirus w Polsce. Ministerstwo Zdrowia poinformowało w niedzielę o 502 nowych przypadkach COVID-19 w Polsce. Dzień wcześniej było ich ponad 100 więcej. – To efekt wesel i innych weekendowych imprez – mówi nam prof. Włodzimierz Gut, wirusolog.
– Sytuacja w Polsce jest na stałym poziomie, mimo że w innych krajach, jak Czechy, padają teraz rekordy zachorowań. Różnica wynika z tego, że w innych krajach zrezygnowano z wielu obostrzeń. W Polsce nadal trzeba w wielu miejscach mieć maseczki ochronne, co zapobiega rozprzestrzenianiu się wirusa – mówi prof. Włodzimierz Gut.
Koronawirus w Polsce. Zakażenia weekendowe
Ekspert zwraca uwagę na pewną prawidłowość. – Zazwyczaj najwięcej zachorowań odnotowujemy w piątki i soboty. To efekt poprzedniego weekendu. Pogrążają nas wesela. Do tego dochodzą inne spotkania, na których pojawiają się tłumy. Ludzie przez kilka godzin są w bliskim kontakcie bez żadnej ochrony i później mamy po kilkadziesiąt zachorowań po jednym takim wydarzeniu – podkreśla wirusolog.
Krytykuje też sobotni protest w Warszawie przeciwko obostrzeniom związanym z koronawirusem. – Ludzie, którzy tam poszli, są zagrożeniem sami dla siebie. Taki tłum bez maseczek. Wystarczy jeden chory wśród nich, by wirus rozsiał się bardzo szybko – mówi prof. Włodzimierz Gut.
W niedzielę przed południem Ministerstwo Zdrowia poinformowało o nowych zakażeniach. "Mamy 502 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem z województw: mazowieckiego (85), wielkopolskiego (73), małopolskiego (66), pomorskiego (55), śląskiego (53), podkarpackiego (33), lubelskiego (26), kujawsko-pomorskiego (21), łódzkiego (18), podlaskiego (17), dolnośląskiego (16), świętokrzyskiego (13), warmińsko-mazurskiego (13), lubuskiego (6), opolskiego (5), zachodniopomorskiego (2)" – przekazał resort na Twitterze. Zmarło sześć osób.