Korea Południowa. Liczba urodzeń tak niska jak w czasie wojny
Korea Południowa - dzietność spadła poniżej jednego dziecka. Dlaczego Koreańczycy nie mają dzieci?
Korea Południowa – niski wskaźnik urodzeń
Mimo, że Korea Południowa od lat boryka się z poważnymi problemami demograficznymi, tak niskiego współczynnika dzietności jeszcze nie odnotowano. Zdaniem profesora Uniwersytetu Narodowego w Seulu – Lee Chulhee’ego tak niską dzietność obserwuje się jedynie podczas wojny. Wówczas wiele rodzin nie decyduje się na dziecko z powodu trudnych warunków życia.
Niski wskaźnik urodzeń - skutki
Według eksperta przy tak niskim wskaźniku urodzeń Korea Południowa będzie miała poważne problemy zarówno z utrzymaniem służby zdrowia, jak i systemu emerytalnego. Kolejnym skutkiem niskiej dzietności może być również konieczność zamknięcia części szkół. Istotny problem będzie stanowić rozbudowa armii, która jest niezwykle istotna ze względu na rosnące zagrożenie ze strony Korei Północnej.
Przyczyny spadku urodzeń w Korei
Wiadomo, że liczba urodzeń w Korei Południowej spada regularnie od lat 60-tych. Po wojnie koreańskiej (1950-1953) miało miejsce zjawisko babyboom. Wówczas władze zaczęły namawiać kobiety do posiadania maksymalnie dwójki dzieci. W chwili obecnej powodem zapaści demograficznej są jednak pogarszające się perspektywy zawodowe dla ludzi młodych na rynku oraz stale rosnące ceny nieruchomości. Chociaż kobiety decydują się na ślub, zwykle odkładają macierzyńsko, ponieważ obawiają się przeszkód w rozwoju kariery zawodowej. Mieszkanki Korei Południowej zwykle wychodzą za mąż w wieku około 30 lat, a pierwsze dziecko średni rodzą 1,5 roku później.
Pomoc rządu
Rząd Korei Południowej w latach 2006-2018 na zwiększenie dzietności wśród Koreańczyków przeznaczył aż 100 mld dolarów. Wprowadzono wówczas między innymi darmową opiekę dla dzieci do 5 roku życia oraz świadczenia finansowe dla kobiet wciąż. Mimo starań w 2017 w Korei Południowej przyszło na świat jedynie 357 tysięcy dzieci. Jeżeli w przyszłości dzietność się zwiększy, nie powiedziane, że liczba urodzeń pójdzie w górę, przecież… liczba kobiet w społeczeństwie także będzie mniejsza.