Kopacz: szczepionek nie będzie, biorę odpowiedzialność
Minister zdrowia Ewa Kopacz, którą Rzecznik Praw Obywatelskich oskarżył o "stworzenie niebezpieczeństwa powszechnego zagrożenia epidemią grypy A/H1N1", podtrzymała swe stanowisko w sprawie szczepionek przeciw wirusowi nowej grypy. Zadeklarowała, że jest "nieczuła na wszystkie próby nacisku" i stwierdziła, że nie zmieni strategii, ale bierze za nią odpowiedzialność.
01.12.2009 | aktual.: 02.12.2009 06:38
- Od dłuższego czasu jestem pod olbrzymią presją nacisków tych, którzy mnie zmuszają do pewnych decyzji i postępowań, a jednocześnie mówią: zrób tak jak każemy, a odpowiedzialność spada na ciebie. Chcę się zachować bardzo odpowiedzialnie, czyli biorąc odpowiedzialność, i nie zmieniam swojej strategii. Jestem nieczuła na te wszystkie próby nacisku - oświadczyła minister w Brukseli, gdzie uczestniczyła w posiedzeniu Rady UE.
- Jeśli zmienię opinię, a sądzę, że to nie nastąpi, to zrobię konferencję prasową - powiedziała, pytana, czy zacznie sprowadzać szczepionki.
W Brukseli minister powtórzyła swe wystąpienie z wiosny, że szczepionki powinny być kierowane do tych krajów, gdzie występuje nagły szybki wzrost zachorowań, a dostęp do szczepionek nie powinien być uzależniony od zamożności kraju.
Zapewniła, że stanowisko Polski nie jest odosobnione, a ministrowie zdrowia innych państw UE zgodzili się, że pandemia jest pod kontrolą.
- Dzisiejsza sytuacja, jeśli chodzi o pandemię, jest pod pełną kontrolą i to mówili wszyscy przedstawiciele rządów. Potrafimy to leczyć, mamy leki i potrafimy to monitorować i odpowiedzieć, ile jest grypy w grypie, czyli A/H1N1 w grypie sezonowej - powiedziała. W Brukseli ministrowie potwierdzili również, jak relacjonowała Kopacz, że u 80% pacjentów przebieg grypy jest łagodny, a większość przypadków kończących się śmiercią dotyczy osób, które mają towarzyszące przewlekłe choroby.
Kopacz poinformowała też o propozycji komisarz ds. zdrowia Andrulli Wasiliu, by stworzyć "wirtualną rezerwę szczepionkową", która pozwoli skierować szczepionki do krajów szczególnie dotkniętych grypą i grup ryzyka.
Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski wystąpił do Prokuratury Krajowej o wszczęcie postępowania ws. braku szczepionek przeciwko grypie typu A/H1N1. Tłumaczył się dbałością o zdrowie obywateli i tym, że minister zdrowia "stworzyła niebezpieczeństwo powszechnego zagrożenia" epidemią. Zażądał od śledczych wszczęcia postępowania.
- Nie zamierzam wpływać na postępowanie prokuratury - zapewniła minister. - To niezawisły i obiektywny organ i od tego jest, aby każdą skargę w sposób racjonalny i uczciwy rozpatrzył.
Ewa Kopacz wielokrotnie mówiła, że decyzję o zakupie szczepionek musi poprzedzić wiedza o wynikach badań klinicznych nad skutkami ich przyjmowania. Argumentowała też, że szczepionka, która jest obecnie dostępna w tzw. zamówieniach rządowych, powinna trafić także do aptek. Jej zdaniem firmy farmaceutyczne, nie dopuszczając szczepionek na wolny rynek, nie biorą jednocześnie na siebie odpowiedzialności za ich bezpieczeństwo. W połowie listopada informowała, że rozmowy w sprawie zakupu szczepionek prowadzone są z co najmniej trzema firmami farmaceutycznymi.