ŚwiatKontrole na granicach w Europie

Kontrole na granicach w Europie

Po tym, jak w niedzielę niemiecki rząd wprowadził kontrole na granicach, z powodu fali migrantów w Europie kolejne kraje zaostrzają przepisy. Słowacja wprowadziła kontrolę na swych granicach z Austrią i Węgrami - poinformował w poniedziałek czeski minister spraw wewnętrznych Milan Chovanec po spotkaniu ze swym słowackim odpowiednikiem Robertem Kalinakiem. Austriacka policja z kolei zamknęła w poniedziałek rano przejście graniczne z Węgrami na autostradzie A4 ze względu na napływ migrantów. Przywrócenie kontroli na granicach rozważa także Belgia.

Kontrole na granicach w Europie
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Zoltan Gergely Kelemen

14.09.2015 | aktual.: 14.09.2015 12:40

Czechy - Słowacja - Austria

"Czechy i Słowacja natychmiast wprowadzają środki na granicy z Austrią. Słowacja zrobi to też na granicy z Węgrami" - czytamy w komunikacie. Te środki będą zmieniane w zależności od rozwoju sytuacji. Chovanec i Kalinak porozumieli się także w sprawie bardziej intensywnej wymiany informacji.

AFP nie udało się potwierdzić w słowackim resorcie spraw wewnętrznych informacji o zaostrzeniu kontroli.

Już w niedzielę wieczorem Czechy ogłosiły, że wzmocnią patrole policyjne na granicy z Austrią. Powodem była decyzja Niemiec o wprowadzeniu tymczasowych kontroli granicznych ze względu na napływ migrantów.

Migranci, którzy próbują dotrzeć do bogatszych krajów UE, takich jak Niemcy czy Szwecja, na swej trasie przemierzają m.in. Czechy i Słowację. Te dwa państwa, podobnie jak Polska i Węgry, sprzeciwiają się proponowanym przez Komisję Europejską obowiązkowym kwotom imigrantów dla krajów unijnych. Propozycję tę popierają m.in. Niemcy.

Austria - Węgry

Austriacka policja zamknęła w poniedziałek rano przejście graniczne z Węgrami na autostradzie A4 ze względu na napływ migrantów - poinformowała spółka ASFINAG, operator austriackich autostrad i dróg szybkiego ruchu. To kolejny rekord. Tylko w niedzielę na Węgry przybyło 5809 imigrantów - o blisko 1480 więcej niż w sobotę. Takie informacje podała węgierska policja.

Agencja APA informuje, że również po stronie węgierskiej autostrada A4 w kierunku Wiednia została zablokowana. Przejście graniczne między Austrią a Węgrami na drodze krajowej nr 10 również nie funkcjonuje.

Gwałtowny wzrost liczby osób przedostających się na Węgry ma związek z wchodzącymi we wtorek w życie zmianami w węgierskim prawie, które zakładają między innymi karanie więzieniem za nielegalne przekroczenie granicy.

Portal Index.hu twierdzi, że w ciągu poniedziałku Serbia będzie próbowała "wypchnąć" na Węgry nawet 30 tysięcy imigrantów. Z Węgier przybysze kierują się przeważnie na zachód i północ Europy, głównie do Niemiec i Szwecji. Niemcy wczoraj zdecydowały o czasowym zawieszeniu systemu Schengen i wprowadzeniu kontroli swoich granic. Przyznały, że nie radzą już sobie z napływem imigrantów.

W ramach wchodzących 15 września w życie przepisów, Węgry budują wzdłuż granicy z Serbią175-kilometrowy druciany płot o wysokości 4 metrów.

Od rana zamknięta jest w obu kierunkach autostrada łącząca Węgry z Austrią.

Belgia idzie wzorem Niemiec?

Belgia rozważy przywrócenie kontroli na swoich granicach wzorem Niemiec, jeśli do kraju będzie zmierzać więcej uchodźców - wynika z poniedziałkowej wypowiedzi ministra ds. polityki azylowej i imigracji Theo Franckena.

- Rozumiem sytuację Niemiec. Traktat z Schengen pozwala na przywrócenie kontroli granicznych - podkreślił belgijski polityk w wypowiedzi dla publicznego radia. Francken zaznaczył, że jeśli jego kraj znajdzie się w podobnym położeniu co Niemcy, to z pewnością powinien rozważyć podjęcie kroków, na które zdecydował się Berlin.

Jego zdaniem uchodźcy będą teraz zmieniali trasę, co w konsekwencji może prowadzić do wprowadzenia kontroli na kolejnych granicach wewnętrznych UE. - Jeśli Austria, Czechy, Niemcy zamkną wewnętrzne granice UE, to ludzie będą szukać kraju, przez który będą mogli się przebić. To może spowodować efekt domina i w konsekwencji doprowadzić do likwidacji Schengen - ostrzegł.

Belgia również mierzy się z większym napływem uchodźców, jednak nie jest on tak duży jak na Węgrzech czy w Niemczech. Francken był krytykowany za niewielką otwartość na imigrantów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (307)