PolskaKomorowski: widzę parę problemów w sprawie ACTA

Komorowski: widzę parę problemów w sprawie ACTA

Widzę parę problemów, ale wierzę, że uda nam się je rozstrzygnąć - mówił w "Kropce nad I" w TVN24 prezydent Bronisław Komorowski. Jego zdaniem "ta sprawa wymaga rozpoznania".

Komorowski: widzę parę problemów w sprawie ACTA
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

02.02.2012 | aktual.: 02.02.2012 21:26

Prezydent spotkał się ws. ACTA z ministrami: sprawiedliwości - Jarosławem Gowinem, administracji i cyfryzacji - Michałem Bonim, kultury - Bogdanem Zdrojewskiego oraz Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Ireną Lipowicz.

Jak mówił Komorowski to właśnie od Rzecznika Praw Obywatelskich oczekuje "jednoznacznego stanowiska czy są zagrożone wolności obywatelskie czy nie". - Wydaje się, że nie - powiedział prezydent.

Jak mówił, ostateczne przekonanie Polaków do ACTA będzie należało do rządu. - Jeżeli sami mamy przekonanie do własnej racji i że to nie grozi korzystającym z internetu żadnymi negatywnymi konsekwencjami, to trzeba do tego ludzi przekonać i powiedzieć: nic wam nie grozi - podkreślił prezydent.

Według Bronisława Komorowskiego "trzeba zbadać czy w ogóle wejście w życie tej umowy będzie w jakimkolwiek stopniu oznaczało zmianę prawa w Polsce".

Pytany o ocenę działań rządu ws. ACTA i konsultacji ze społeczeństwem Bronisław Komorowski powiedział: - Ja jestem przekonany, że pan premier ma wewnętrzne przekonanie, że wszystko jest ok. Muszę uzyskać informacje, które pozwolą mi na wyrobienie sobie swojej własnej opinii, czy wszystko jest ok - powiedział prezydent. Jego zdaniem z oburzenia internautów skierowanego w stronę rządu "rząd wyciągnie wnioski".

Czy możliwe jest, że Polska nie ratyfikuje umowy? Zdaniem prezydenta należałoby zadać pytanie, czy to by było korzystne z punktu widzenia interesów państwa polskiego, czy też nie. - Ale oczywiście zawsze można się uchylić, jednak czasami warto być w czołówce tych, którzy wprowadzają racjonalne rozwiązania. Ja posiłkuje się opiniami i dziś stwierdzam - widzę parę problemów, które wymagają wyjaśnienia - podsumował Bronisław Komorowski.

ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement), czyli porozumienie przeciw obrotowi podróbkami, to umowa handlowa mająca na celu wzmocnienie ochrony własności intelektualnej głównie w stosunkach handlowych między państwami na całym świecie. Pojęcie własności intelektualnej dotyczy także internetu, gdzie masowo publikowane są nielegalne treści.

Do ACTA przystąpiła już UE. By Unia była związana umową po jej stronie brakuje wyłącznie ostatecznej zgody Parlamentu Europejskiego. Głosowanie w tej sprawie ma nastąpić w pierwszej połowie roku. Rada UE, czyli kraje członkowskie, wyraziła już zgodę w grudniu ubiegłego roku, za polskiej prezydencji.

Polska, wraz z 21 państwami UE - z wyjątkiem Cypru, Estonii, Słowacji, Niemiec i Holandii - podpisała dokument 26 stycznia. W ramach ratyfikacji mają być w Polsce przeprowadzone szerokie konsultacje społeczne.

Treść umowy i brak konsultacji nad jej projektem wywołały protesty internautów i ataki na strony internetowe urzędów państwowych. Przeciwnicy ACTA wskazują m.in. na artykuł 27 ustęp 4, który - według nich - umożliwia wydanie na żądanie np. organizacji zarządzającej prawami autorskimi, w trybie administracyjnym, a nie sądowym, danych osoby, co do której zachodzi tylko domniemanie naruszenia praw autorskich. Krytykowane jest też to, że w świetle dokumentu posiadaczem prawa jest nie tylko twórca, ale również organizacja zarządzająca prawami.

Organizacje zarządzające prawami autorskimi natomiast, wskazując na przykłady kradzieży własności intelektualnej w internecie, zdecydowanie opowiadają się za przyjęciem ACTA. Argumentują, że umowa zapewni przede wszystkim silniejszą ochronę interesów majątkowych polskich twórców i wydawców poza granicami Unii Europejskiej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1202)