Kiszczak zabiegał o zmniejszenie kary zabójcom Popiełuszki
W listopadzie 1987 roku minister spraw wewnętrznych PRL Czesław Kiszczak zabiegał o zmniejszenie kar dla zabójców ks. Jerzego Popiełuszki – ustalił serwis tvp.info. – To kolejny argument przemawiający za hipotezą, że między gen. Kiszczakiem, a zabójcami duchownego była umowa: przyznajcie się, a będziecie podlegać amnestiom – mówi historyk IPN prof. Jan Żaryn.
16.02.2009 | aktual.: 16.02.2009 09:07
Dokument podpisany przez gen. Kiszczaka odnaleźli historycy IPN. Pismo jest datowane na 26 listopada 1987 roku. Adresatem jest Józef Żyta, prokurator generalny PRL. Kiszczak wnosi o „złagodzenie orzeczonych prawomocnie kar pozbawienia wolności wobec Grzegorza Piotrowskiego, Adama Pietruszki, Leszka Pękali i Waldemara Chmielewskiego”, czyli osób zamieszanych w zabójstwo kapelana „Solidarności”. Kiszczak chce, by ich kary zostały zmniejszone o około jedną trzecią, np. w przypadku Grzegorza Piotrowskiego z 25 do 15 lat, a Adama Pietruszki – z 15 do 10.
Swój wniosek generał Kiszczak argumentuje pisząc o „utrwalającej się stabilizacji sytuacji społeczno-politycznej oraz pozytywnych wynikach dotychczasowego procesu resocjalizacji tych skazanych”. Dodaje, że stan zdrowia Adama Pietruszki się pogarsza, a Waldemar Chmielewski i Grzegorz Piotrowski mają trudną sytuację rodzinną, bo ich żony samotnie wychowują małoletnie dzieci. Powołuje się też na „pomyślne efekty” amnestii z 1986 roku, która objęła wszystkich skazanych za wyjątkiem Grzegorza Piotrowskiego.
– Ten dokument to przykład trwałości mentalności komunistycznej na najwyższym szczeblu władzy nawet po tak dramatycznym wydarzeniu jak zabójstwo księdza Jerzego Popiełuszki – komentuje historyk IPN prof. Jan Żaryn. – Można postawić hipotezę, że generał Kiszczak wykonywał zobowiązania z mordercami, a zabójcy duchownego na procesie toruńskim wzięli na siebie odpowiedzialność w zamian za gwarancję, że przy nadarzających się okazjach będę podlegali pozaprawnym amnestiom – dodaje historyk.
Wniosek gen. Kiszczaka został uwzględniony. Już w grudniu 1987 roku skazanych objęła druga w przeciągu dwóch lat amnestia. Kary zmniejszono im dokładnie w takim wymiarze, o jaki wnosił gen. Kiszczak.
W tym samym piśmie do prokuratora Józefa Żyty gen. Kiszczak prosi tez o zmniejszenie wymiaru kary dla osoby skazanej w zupełnie innej sprawie. Chodzi o Roberta Chechłacza, 23-latka skazanego na początku stanu wojennego za zabójstwo funkcjonariusza MO Zdzisława Karosa. Proces był mocno nagłośniony przez PRL-owską propagandę. W tym samym procesie skazano też m.in. ks.. Sylwestra Zycha, znanego opozycyjnego duchownego, który miał dostarczyć broń Chechłaczowi.
– Wniosek o złagodzenie kary dla Roberta Chechłacza miał pełnić rolę listka figowego. Wszystkie decyzje podejmowane z powodów politycznych, a nie merytorycznych, były formułowane tak, by można się z nich było łatwo wytłumaczyć – uważa prof. Żaryn.
Komentarza w sprawie dokumentu odmówił serwisowi tvp.info gen. Czesław Kiszczak. – Nie było żadnej umowy z osobami zamieszanymi w śmierć ks. Popiełuszki. Wszystkiego najlepszego życzę – powiedział rzucając słuchawką.
Rzecznik IPN Andrzej Arseniuk zapowiada, że pismo gen. Kiszczaka do prokuratora Żyty zostanie opublikowane w ruszającym właśnie portalu www.popiełuszko.pl. – Znajdą się w nim również inne, niepublikowane dotąd materiały. Portal będzie opowiadał historię życia ks. Jerzego poprzez wirtualną wędrówkę po jego pokoju. Zamieszczone będą tam także relacje, dokumenty, galerie zdjęć i nagrania z homilii za ojczyznę głoszonych w warszawskim kościele św. Stanisława Kostki – informuje Arseniuk.
Portal internetowy to element akcji edukacyjnej, którą IPN i Narodowe Centrum Kultury prowadzą przy okazji premiery filmu fabularnego o ks. Popiełuszce.
Wiktor Ferfecki