Kierowca BMW dobrze znany policji. Tak o nim mówią

Do tragicznego zdarzenia doszło 25 maja na lotnisku w Krośnie, gdzie odbywały się wyścigi samochodowe na dystansie jednej czwartej mili. Wydarzenie przyciągnęło wielu miłośników motoryzacji. Niestety, finał jednego z pojedynków zakończył się dramatycznie, gdy zielone BMW straciło kontrolę i wjechało w grupę widzów.

Za kierownicą samochodu siedział 27-letni Patryk Z., który jest dobrze znany mieszkańcom Krosna. Mężczyzna miał już wcześniej problemy z prawem, a jego relacje z policją były napięte - wynika z reportażu "Interwencji" Polsatu. Był też podejrzewany o groźby karalne. Z kolei samochód, którym kierował, pochodził z amerykańskiej aukcji samochodów powypadkowych, co budziło wątpliwości co do jego stanu technicznego.

Wypadek skłonił prokuraturę do działania. Michał R., organizator wyścigów, został oskarżony o niedopełnienie obowiązków związanych z zabezpieczeniem imprezy. Śledczy twierdzą, że wydarzenie nie spełniało podstawowych norm bezpieczeństwa, co mogło przyczynić się do tragedii. Michał R. został tymczasowo aresztowany, choć nie przyznaje się do winy.

Patryk Z. został zwolniony z aresztu za poręczeniem majątkowym w wysokości 100 tys. zł, ale pozostaje pod policyjnym dozorem. Jego paszport został zatrzymany, co uniemożliwia mu opuszczenie kraju. Wydarzenia te rzucają cień na organizację wyścigów, które odbywały się pod patronatem prezydenta Krosna, Piotra Przytockiego.

źródło: Interwencja

Czytaj także:

250 milionów pszczół na wolności po wypadku ciężarówki w USA

Tragiczny wypadek na A4. Jedna osoba nie żyje, cztery w stanie krytycznym