Kempa: Ziobro to tytan pracy
Wybrałam PiS z dwóch względów: że był ideowy i że miał wspaniałego przywódcę, który nie myśli tylko o jednej kadencji, ale o przyszłych pokoleniach. A pan minister sprawiedliwości, pan minister Ziobro, był moim szefem, z którym wielki zaszczyt było współpracować, jest to na pewno tytan pracy, ale przede wszystkim mam wielki szacunek do Jarosława Kaczyńskiego, by nie powiedzieć: chyba największy ze wszystkich - powiedziała Beata Kempa w "Sygnałach Dnia", pytana o przyszłość polityczną pana Ziobry.
24.04.2008 | aktual.: 24.04.2008 10:50
Sygnały Dnia: Jakie jest pani zdanie na temat przyszłości politycznej właśnie Zbigniewa Ziobro? Bo sporo wokół tego spekulacji. Czy aspiruje do stanowiska prezesa PiS? Czy nie ma pewnych kłopotów? Czy nie rzucił rękawicy Jarosławowi Kaczyńskiemu, choćby w Krakowie, gdzie Zbigniew Wassermann, czyli nominat prezesa, nie został szefem struktur regionalnych?
Beata Kempa: Szanowni państwo, wracając do sprawy krakowskiej, takich przypadków było więcej, ale zwróćmy uwagę, że tam naprawdę zabrakło tylko trzy głosy, zatem to poparcie tak naprawdę było pół na pół, a więc też było duże dla pana ministra Wassermanna. Zatem ja myślę, że tutaj jest zupełna nadinterpretacja, to są takie zjawiska oczywiste chyba niemal w każdej partii.
Ja powiem tak, panie redaktorze, bardzo krótko – wczoraj wypowiedziałam takie słowa, że uważam, że jeśli media uważają, że będą rozgrywać i rządzić w PiS-ie, to się mylą. W PiS-ie mamy prezesa Jarosława Kaczyńskiego, zresztą ja przyszłam do partii bardzo późno...
Ale PiS nie jest partią wyjętą spod pewnych ogólnych praw polityki, a te prawa mówią między innymi...
- Proszę posłuchać, w 2005 roku kiedy można było wybrać w moim przypadku pomiędzy Platformą Obywatelską a PiS-em, wybrałam PiS z dwóch względów, że był ideowy i że miał wspaniałego przywódcę, który nie myśli tylko o jednej kadencji, ale o przyszłych pokoleniach. A pan minister sprawiedliwości, pan minister Ziobro, był moim szefem, z którym wielki zaszczyt było współpracować, jest to na pewno tytan pracy, ale przede wszystkim mam wielki szacunek do Jarosława Kaczyńskiego, by nie powiedzieć: chyba największy ze wszystkich.