Katastrofa smoleńska. Leszek Miller: "Jedni zgotowali ten tragiczny los drugim"
"Ludzie w tym samolocie dzielili się na tych, którzy mogli wszystko i którzy nie mogli niczego" - tak o odpowiedzialności za tragedię wypowiedział się były premier Leszek Miller na Twitterze z okazji 11. rocznicy katastrofy smoleńskiej.
"Iza (Jaruga-Nowacka), Jola (Szymanek-Deresz), Jerzy (Szmajdziński) nie mogli nic zrobić. Ale inni mogli spowodować, że samolot zawróciłby, nie lądowałby czy w ogóle by nie wyleciał - pisze dalej Miller.
Jak podkreślił były szef rządu, to "jedni zgotowali drugim ten tragiczny los". Pamiętamy! - zakończył swój wpis.
Przypomnijmy, że już dziś na placu Piłsudskiego doszło do zatrzymań kilku demonstrantów próbujących zakłócić obchody. Politycy PiS na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim złożyli kwiaty przed pomnikiem.
Tuż przed oficjalnymi uroczystościami policja odgrodziła strajkujących wokół placu Piłsudskiego. - Osoby, które się zgromadziły, są cały czas wypychane przez funkcjonariuszy, manifestanci się rozproszyli - informował reporter WP Klaudiusz Michalec. - Policjanci zachowują się agresywnie zarówno do manifestantów, jak i do dziennikarzy - dodawał nasz dziennikarz.