Katastrofa budowlana w Chinach. Zawalił się most na drodze do Tybetu
W chińskiej prowincji Syczuan zawalił się nowo otwarty most Hongqi, na autostradzie łączącej centralną część kraju z Tybetem - podała za lokalnymi władzami agencja Reutera. Nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych.
Co musisz wiedzieć?
- Most Hongqi w Syczuanie zawalił się do rzeki kilka miesięcy po otwarciu.
- Obiekt został wcześniej zamknięty dla ruchu z uwagi na pęknięcia i osuwiska na górze, na której został zbudowany.
- Nie ma doniesień o ofiarach.
Most Hongqi został ukończony dopiero na początku tego roku. Obiekt przy elektrowni Shuangjiangkou był częścią trasy G317 łączącej centralne Chiny z Tybetem. Lokalne służby zamknęły przejazd dzień 758-metrowym mostem przed katastrofą, w poniedziałek, co zapobiegło tragedii.
Katastrofa w Chinach. Most runął do rzeki
Wstępne hipotezy wskazują na niestabilność geologiczną. Jak podały lokalne władze, zauważono przesunięcia mas skalnych, a następnie pęknięcia w skarpie i jezdni. Jak dodano, we wtorek po południu warunki na zboczu góry uległy pogorszeniu - pojawiły się osuwiska - dlatego podjęto decyzję o wyłączeniu ruchu, nim runęła część konstrukcji.
Na krążących w mediach społecznościowych nagraniach widać, jak filary zawalają się pod wpływem ciężaru spadających skał i część mostu zapada się do rzeki, nad którą został zbudowany. Widać jedynie stertę gruzu i potężną chmurę pyłu.
Katastrofa lotnicza w Gruzji. Dramatyczne nagrania świadków
Most zaprojektowano jako kluczowe ogniwo dojazdu na Wyżynę Tybetańską. Wpisywał się w program rozwoju zachodnich Chin, który miał poprawić komunikację i pobudzić gospodarkę.
Źródło: Reuters/X/Nexta/WP