Kaczyński wie, kto jest odpowiedzialny za klęskę PiS-u
Jarosław Kaczyński w liście przesłanym lokalnym działaczom podziękował za wysiłek i zaangażowanie, szczególnie dziękując tym, którzy odnieśli sukces w regionach, gdzie PiS jest słabe. Kaczyński przytoczył dane PKW o dwóch milionach nieważnych głosów. - Nie będę rozstrzygał jakie są tego przyczyny - czytamy w liście. W jego opinii w komisjach wyborczych powinny zasiadać osoby "do których mamy pełne zaufanie".
Kaczyński podkreśla, że dzięki ciężkiej pracy PiS mógł "zadać kłam wieszczonym przez (...) rywali, nieprzyjazne media oraz niechętne (...) środowiska opiniotwórcze, przepowiedniom o klęsce i rychłym końcu Prawa i Sprawiedliwości. To dzięki Państwa aktywności mogliśmy w bezpośrednich rozmowach przekonać Polaków do naszych pomysłów na Polskę, naszej koncepcji rozwoju Kraju i jego poszczególnych regionów."
Kaczyński wspomniał, że były to kolejne wybory, do których Prawo i Sprawiedliwość przystąpiło najlepiej przygotowane pod względem merytorycznym ze wszystkich biorących w nich udział ugrupowań.
Prezes PiS przypomina dane Państwowej Komisji Wyborczej o dwóch milionach nieważnych głosów oddanych w ostatnich wyborach. - Nie będę tu rozstrzygał, jakie są tego przyczyny. Niemniej fakt ten niezbicie świadczy o tym, że w każdej Obwodowej Komisji Wyborczej powinny zasiadać osoby, do których mamy pełne zaufanie. Znalezienie i zgłoszenie takich osób jest dla nas sprawą zasadniczej wagi i o tym przy każdych wyborach musimy pamiętać - podkreśla Kaczyński.
Szef Prawa i Sprawiedliwości zapowiada rok ciężkiej pracy przed październikowymi wyborami parlamentarnymi. - To, czy w wyborach parlamentarnych odniesiemy sukces, zależeć będzie w ogromnej mierze od Państwa wysiłku. Jesteście osobami znanymi w swoich środowiskach, cieszącymi się zaufaniem, dlatego też to właśnie na Waszych barkach, Szanowni Państwo, spocznie ciężar przekonywania członków Waszych społeczności lokalnych do głosowania na program oraz kandydatów Prawa i Sprawiedliwości. I o to, jeszcze raz dziękując za piękną walkę, chciałbym Państwa prosić - kończy Kaczyński.