Kaczyński najpopularniejszy w sieci

Wyniki przeprowadzonego przez Media Explorer monitoringu grup dyskusyjnych pokazują, że internauci najczęściej rozmawiają o Lechu Kaczyńskim, Andrzeju Leperze i Włodzimierzu Cimoszewiczu.

27.07.2005 | aktual.: 27.07.2005 11:02

W poprzednich miesiącach największe zainteresowanie wzbudzali: Lech Wałęsa, Roman Giertych i Aleksander Kwaśniewski.

To rezultaty po raz pierwszy przeprowadzonego w Polsce badania grup dyskusyjnych. Sondaż objął dwunastu czołowych polskich polityków. Prowadzony był od 1 do 30 czerwca 2005 r. na 24 wybranych grupach dyskusyjnych. Do badania wykorzystany został autorski system Media Explorer umożliwiający poznanie opinii internautów na temat osoby, firmy, instytucji, produktu czy usługi.

Jeżeli chodzi o Lecha Kaczyńskiego to najczęściej poruszanym tematem był udział Prezydenta w procesie wytoczonym przez pielęgniarkę, zwolnioną z podległego ratuszowi Szpitala Bielańskiego. Kobieta twierdzi, że została zwolniona za zwrócenie uwagi prezydentowi Warszawy. Wielu internautów, stara się również podsumować co Kaczyński zrobił dobrego dla stolicy. W przypadku Andrzeja Leppera internauci spekulowali, że jego elektorat to w większości rolnicy, wielokrotnie podejmowano temat rywalizacji Leppera z Tymińskim. Włodzimierz Cimoszewicz wymieniany był głównie w kontekście kandydatury na Prezydenta RP. Uczestnicy dyskusji zgodnie podkreślali, że ów kandydat miał największe szanse na wygranie wyborów nawet przed podjęciem decyzji o kandydaturze.

"Odnosząc się do wyników badań dotyczących poszczególnych polityków widzimy, że Lech Kaczyński jest politykiem, który budzi największe zainteresowanie wśród internautów. Wokół jego osoby rozgrywa się najbardziej żywa debata publiczna. Zaraz za nim grupa polityków, którzy wywołują podobny poziom zainteresowania: Andrzej Lepper, Włodzimierz Cimoszewicz, Roman Giertych. Wydaje się, że czynnikiem decydującym o zainteresowaniu daną osobą nie są sympatie polityczne, ani możliwe poparcie w wyborach, lecz 'kontrowersyjność' decyzji podejmowanych przez poszczególnych polityków." powiedział dr Marek Troszyński socjolog związany z Instytutem Socjologii UAM w Poznaniu.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)