W środę Grzegorz Braun wraz z grupą osób wtargnęli do szpitala w Oleśnicy, blokując wyjście dr Gizeli Jagielskiej - wicedyrektor placówki ds. medycznych, która przeprowadziła aborcję w 36. tygodniu ciąży, powołując się na względy medyczne. Sprawę skomentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Przemysław Czarnek. - Nawet jeśli co do meritum Grzegorz Braun ma rację, to sposób wyrażania przez niego opinii jest absurdalny i podważa te racje. I to nie pierwszy raz, kiedy to robi - ocenił poseł PiS, który jest zagorzałym przeciwnikiem aborcji. Na antenie Czarnek zaczął bronić kobiety, która doświadczyła usunięcia ciąży i zaapelował do wszystkich, którzy wyznają takie same, jak on poglądy, aby nie nazywali jej "zabójczynią". Zaznaczył, że za to "barbarzyństwo" (aborcję - red.) odpowiadają lekarze. - To nie są lekarze, a ludzie, którzy minęli się z powołaniem - grzmiał były minister edukacji. Uderzył też w ministrę ds. równości Katarzynę Kotulę, która podkreśliła, że doktor działała zgodnie z prawem. - Proszę cytować ludzi, których opinie mają jakieś znaczenie, a nie niedoszłej pani magister, której wydaje się, że jest doktorem - stwierdził gość Michała Wróblewskiego.