PolskaJerzy Urban potwierdza w prokuraturze

Jerzy Urban potwierdza w prokuraturze

W Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie w środę zeznania składa redaktor naczelny tygodnika "Nie" Jerzy Urban. Jest on świadkiem w sprawie tak zwanej afery Rywina.

Jerzy Urban zapewnił, że potwierdzi swoje wcześniejsze zeznania i nie powie nic więcej niż przed sejmową komisją śledczą. Redaktor "Nie" zaznaczył jednak, że nie ma pojęcia, jakie pytania padną ze strony prokuratury i o czym jeszcze mógłby powiedzieć.

Jerzy Urban powiedział również, że działania prokuratury to gra pozorów i strata czasu, ponieważ sprawą powstawania ustawy o radiofonii i telewizji zajmuje się komisja śledcza, a prokuratura nie wykryje niczego więcej od tego, co wykrył Adam Michnik, redaktor naczelny "Gazety Wyborczej", nagrywając rozmowę z Lwem Rywinem.

Urban uważa, że sejmowa komisja śledcza ma większe znaczenie publiczne i polityczne, dlatego będzie bardziej skuteczna od prokuratury, która - jak podkreślił szef "Nie" - "udaje, że działa".
** Wcześniej, zeznając przed sejmową komisją śledczą, Urban powiedział, że podczas rozmowy w lipcu ubiegłego roku Lew Rywin dał mu do zrozumienia, iż z korupcyjną propozycją wysłał go do Michnika prezes Telewizji Polskiej Robert Kwiatkowski. Jerzy Urban wykluczył natomiast, że za łapówkarską propozycją stał premier Leszek Miller.

Urban stwierdził także, że Adam Michnik popełnił błąd, nie publikując od razu artykułu o korupcyjnej propozycji.(iza)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)