Jarosław Kaczyński: 8 sierpnia to najgorszy termin na wybory
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński uważa, że 8 sierpnia to bardzo zły termin na przeprowadzenie przedterminowych wyborów parlametarnych. Wczoraj prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział w radiowej "Trójce", że możliwości konstytucyjne są teraz tylko dwie - albo wotum zaufania dla rządu Marka Belki, albo wybory 8 sierpnia.
To jest nieuzasadniony konstytucją polityczny szantaż - powiedział na antenie "Trójki" prezes PiS. Jego zdaniem, konstytucja nie uniemożliwia wyznaczenie terminu wyborów we wrześniu. Wybory 8 sierpnia to termin najgorszy z możliwych, to jest przecież środek wakacji i będzie wyjątkowo niska frekwencja - przekonywał Jarosław Kaczyński.
Jego zdaniem, w tej chwili nie jest realne wprowadzenie jednomandatowych, większościowych okręgów wyborczych. W obecnym parlamencie nie uda się znaleźć większości koniecznej dla zmiany konstytucji, a to byłoby niezbędne - argumentował prezes Kaczyński. Natomiast według niego, bardziej realna byłaby zmiana ordynacji wyborczej tak, aby wybory były większościowo-proporcjonale. To by nie wymagało zmiany konstytucji - wyjaśnił gość "Trójki".