Trwa ładowanie...
07-06-2013 11:58

Jan Paweł II był o włos od śmierci w Polsce

- On był nieskazitelny. Bardziej to ci, którzy byli wokół niego, grzeszyli - mówi płk Mieczysław Jesionek, człowiek, który miał za zadanie strzec Jana Pawła II w czasie pielgrzymek papieża do Polski. Jak ujawnia w rozmowie z "Wprost", papież nie zawsze był bezpieczny, a "strona kościelna wiele razy stwarzała zagrożenie".

Jan Paweł II był o włos od śmierci w PolsceŹródło: WP.PL, fot: Internauta Adrzej Mas/AFV
dlep87p
dlep87p

W 1979 roku, podczas pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, Mieczysław Jesionek był pracownikiem Biura Ochrony Rządu. Na początku przedstawiciele Kościoła nie ufali BOR-owcom. Ddodaje, że gdy był członkiem bezpośredniej ochrony Jana Pawła II, jeździł z papieżem po całej Polsce. - A w końcu zostałem szefem sztabu całej pielgrzymki od strony rządowej. Wtedy oblatywaliśmy wszystkie miasta razem z nuncjuszem apostolskim, sekretarzem episkopatu i jeszcze kilkoma osobami. I relacje zaczęły być dobre. Herbatkę podawaliśmy - mówi "Wprost" Jesionek.

Jesionek podkreśla, że ówczesna władza strasznie bała się, że w Polsce dojdzie do zamachu na Jana Pawła II. Środki ochrony wzmocniono po próbie zamachu dokonanej przez Alego Agcę. Wcześniej wszystko było robione "na gębę" - wspomina pułkownik.

Czy Janowi Pawłowi II coś w Polsce groziło? - Strona kościelna sama wiele razy stwarzała zagrożenie - mówi Mieczysław Jesionek. - Pamiętam, jak z Zakopanego papież przelatywał do Czech. Śmigłowce były tak przeciążone, że ledwo wystartowały. Maszynę, którą leciał papież, centymetry dzieliły od zahaczenia o topole - dodaje.

Na spotkania z papieżem przychodziły tłumy. - Wszyscy mieliśmy poobrywane guziki od marynarek. W 1979 r. nie było żadnych barierek. Tłum napierał, trzeba się było przedzierać. To były niesamowite sceny. Prawdopodobnie wtedy zginął Pierścień Rybaka, choć strona kościelna tego nigdy nie potwierdziła. Na ręku jednak papież tego pierścienia nie miał - wspomina Jesionek.

- Zdarzało się, że zakonnicom rozrywały się habity. One dostawały takiego amoku na widok Ojca Świętego, że trzeba było je za nie trzymać, bo inaczej by się rzuciły na papieża - dodaje.

Więcej na Wprost.pl

dlep87p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dlep87p
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj