Jan Lityński: słowa Jarosława Kaczyńskiego mają wszelkie cechy próby zamach stanu

- Okazuje się, że można powiedzieć w Polsce dowolną bzdurę, która jednocześnie ma wszelkie cechy próby zamachu stanu, próby zmiany pozakonstytucyjnej. Zmiany rządu i zmiany władzy i to nie spotyka się z reakcją, odpowiednią reakcją władz ścigania - stwierdził Lityński.

Ocenił jednak, że brak reakcji jest "być może słuszny". - Gdyby to się spotkało z reakcją, wywołałoby to jeszcze większe napięcia. Fakt, że po kłamliwym artykule "Rzeczpospolitej" padły słowa o dążeniu do obalenia rządu, jest faktem karygodnym - ocenił.

Jarosław Kaczyński zabrał głos po publikacji "Rzeczpospolitej", według której polscy prokuratorzy i biegli badający ostatnio wrak w Smoleńsku, odkryli na nim ślady materiałów wybuchowych - trotylu i nitrogliceryny.

Lider PiS, odnosząc się do informacji powiedział: "zamordowanie 96 osób, w tym prezydenta RP, innych wybitnych przedstawicieli życia publicznego, to niesłychana zbrodnia". Ocenił też, że "każdy, kto choćby tylko poprzez matactwo, czy poplecznictwo miał z nią cokolwiek wspólnego musi ponieść tego konsekwencje". Zażądał też dymisji rządu Donalda Tuska.