"Jako osierocony brat rozumiem Wasz ból"
Rozumiem wasz ból, ja też straciłem brata - napisał premier Izraela Benjamin Netanjahu w liście do rodzin ofiar zamachów terrorystycznych, które sprzeciwiają się wymianie 1027 więźniów palestyńskich za izraelskiego kaprala Gilada Szalita.
Netanjahu wyjaśnia w liście do rodzin ofiar, dlaczego zdecydował się na wymianę Gilada Szalita, trzymanego w niewoli Hamasu w Strefie Gazy, w zamian za palestyńskich więźniów odsiadujących wyroki w Izraelu. Wielu z nich zostało skazanych za udział w atakach terrorystycznych na Izraelczyków.
"Jako osierocony brat rozumiem Wasz ból. W czasie wielu negocjacji byliście przez cały czas w moich myślach. Moja decyzja, by umożliwić powrót Gilada do domu, wynika ze zobowiązania premiera Izraela do tego, by żołnierz wysłany w imieniu państwa, żeby bronić jego obywateli, mógł z tej misji bezpiecznie powrócić" - napisał Netanjahu.
W poniedziałek izraelski Sąd Najwyższy ma rozpatrzyć kilka petycji złożonych przez rodziny ofiar terroru, które sprzeciwiają się wymianie Szalita na palestyńskich więźniów argumentując, że zwiększy ona zagrożenie kolejnymi atakami.
Płk Jonatan Netanjahu, brat Benjamina, był dowódcą jednostki specjalnej w izraelskich siłach zbrojnych. Zginął w 1976 roku w Entebbe w Ugandzie podczas akcji odbicia pasażerów porwanego przez palestyńskich terrorystów samolotu Air France, na którego pokładzie było wielu Żydów. Po stronie izraelskiej Jonatan Netanjahu był jedyną śmiertelną ofiarą zakończonej sukcesem operacji pod kryptonimem Entebbe lub też Jonatan.
Szalit, sierżant armii izraelskiej, został uprowadzony 25 czerwca 2006 r. w wyniku ataku palestyńskich bojowników na posterunek armii izraelskiej w pobliżu Kerem Szalom, niedaleko granicy ze Strefą Gazy.
Z Jerozolimy Juliusz Urbanowicz