Jacht miliardera poszedł na dno. Nowa hipoteza
Giovanni Costantino, szef Sea Group, twierdzi, że zatonięcie jachtu Mike'a Lyncha musiało być spowodowane błędem ludzkim. Firma Constantino przejęła markę Pernini Navi, która wyprodukowała zatopioną jednostkę.
31.08.2024 15:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
19 sierpnia u wybrzeży Sycylii doszło do katastrofy jachtu należącego do biznesmena Mike'a Lyncha. 56-metrowy jacht, który był zacumowany około pół kilometra od brzegu, zatonął w trakcie gwałtownej burzy. Z katastrofy udało się uratować 15 osób. Siedem zginęło - w tym Lynch i jego 18-letnia córka.
Od początku pojawiały się spekulacje wokół zatonięcia jednostki. O "nagłym i niespodziewanym" wydarzeniu mówi włoska prokuratura, która prowadzi śledztwo w sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hipoteza producenta
Giovanni Costantino, dyrektor naczelny włoskiej firmy Sea Group, która przejęła po upadku markę Perini Navi, jest zdania, że przyczyna zatonięcia leży po stronie obsługi jednostki. W wyniku nadejścia gwałtownej burzy jacht miał przewrócić się i w ciągu kilku minut znaleźć pod wodą.
- Zatonięcie jachtu Mike'a Lyncha musiało być spowodowane błędem ludzkim - ocenił Constantino. Dodał, że jednostka nie zatonęłaby, gdyby właz nie był otwarty.
- Kiedy pasażerowie oświadczyli, że nie słyszeli głośnego hałasu na pokładzie, co oznaczałoby, że jacht uderzył w rafę, zdałem sobie sprawę, że jacht nabrał wody z powodu pozostawionego otwartego włazu. W przeciwnym razie Bayesian nie mógłby zatonąć - stwierdził z przekonaniem.
Załoga objęta śledztwem
Trzej członkowie załogi zostali objęci włoskim śledztwem, które jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci i doprowadzenia do zatonięcia jachtu.
- Wyobrażam sobie, że załoga przeżywa najgorszy moment w swoim życiu. Jednak coś w sposobie, w jaki zareagowali, nie zadziałało. Wystąpił łańcuch ludzkich błędów - mówił o nich Constantino.
Źródło: Polsat News, WP Wiadomości