Jacek Sasin o zdjęciach ofiar: chcą wywołać wojnę polityczną w Polsce
Jacek Sasin uważa, że nie przypadkiem zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej znalazły się w sieci. - W Rosji bardzo uważnie obserwuje się polską scenę polityczną. (...) Podejmowane są działania, żeby bardzo wyraźnie wpływać na to, co się na niej dzieje. Rosja się nigdy nie wyrzekła swoich ambicji imperialnych - mówił poseł PiS w programie "Graffiti" w Polsat News. W jego opinii chodzi o to, "by wywołać w Polsce wojnę polityczną".
18.10.2012 | aktual.: 18.10.2012 12:18
Bliski współpracownik byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego pytany o reakcję polskich władz na pojawienie się w sieci zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej stwierdził: "dobrze, że w ogóle zareagowały". - Ja bym sobie w ogóle życzył, żeby cała reakcja rządu po Smoleńsku była zupełnie inna, żeby rząd jednak w tej sprawie wziął na siebie jakąś odpowiedzialność i zajął się wyjaśnieniem tej sprawy. Dzisiaj tak naprawdę to jest konsekwencja zaniechań i polski rząd tak naprawdę pozbawił się już jakiejkolwiek możliwości zrobienia czegokolwiek w tej sprawie - mówił gość Polsat News.
Zdaniem Sasina "jak się podejmuje grę z Rosjanami, a podjęło się tę grę jeszcze przed katastrofą smoleńską przeciwko prezydentowi Kaczyńskiemu, to takie są konsekwencje". - Dzisiaj polski rząd rzeczywiście niewiele może w tej sprawie już zrobić. Sytuację może obecnie zmienić tylko powołanie międzynarodowej komisji ekspertów, o czym mówimy od początku - stwierdził poseł PiS.
Uważa on, że nie przypadkiem zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej znalazły się w sieci. - W Rosji bardzo uważnie obserwuje się polską scenę polityczną. W Rosji jest taka pokusa i są podejmowane działania, żeby bardzo wyraźnie wpływać na to, co się na niej dzieje. Rosja się nigdy nie wyrzekła swoich ambicji imperialnych - przekonywał polityk. W jego opinii chodzi o to, "żeby wywołać w Polsce wojnę polityczną, żeby sprowokować PiS do skoncentrowania się tylko na sprawie smoleńskiej".