Premier powiedział, że udzielił swemu ministrowi ostrego upomnienia i uzyskał zapewnienie, że taka sytuacja w przyszłości się nie powtórzy.
Saryusz-Wolski oddał się w środę do dyspozycji premiera w związku ze swoją wypowiedzią o dacie członkostwa Polski w Unii Europejskiej.
Treść mojej wypowiedzi nie była konsultowana z premierem. W szczególności nie była uzgodniona moja zapowiedź, iż strona polska liczy się z możliwością odsunięcia w czasie rzeczywistego terminu wejścia Polski do UE, a więc z daty 2003 na rok 2004 - napisał w specjalnym oświadczeniu Saryusz-Wolski.
Dodał, że powodem oddania się do dyspozycji premiera są zamieszanie prasowe i ataki opozycji na rząd.(as, jd)