"Izwiestija": USA mają prawo przenieść bazy
Stany Zjednoczone mają prawo do przeniesienia swoich baz z Niemiec do krajów Europy Środkowowschodniej, w tym do Polski - pisze w poniedziałek rosyjski dziennik "Izwiestija", polemizując z oficjalnym stanowiskiem rosyjskiego MSZ.
Zdaniem resortu spraw zagranicznych Rosji ewentualne skierowanie na wschód dodatkowych sił naruszałoby Traktat o broni konwencjonalnej w Europie (CFE) z 1990 roku i szereg porozumień Rosja-NATO.
"Rosja nie może wpłynąć na redyslokację sił zbrojnych państw NATO w Europie" - pisze na łamach dziennika "Izwiestija" znany komentator wojskowy Dmitrij Litowkin. Według niego ani Akt NATO-Rosja, ani też traktat CFE nie zabraniają Sojuszowi przemieszczania wojsk.
W opinii Litowkina NATO zobowiązało się wobec Rosji, że na terenie nowo przyjmowanych państw nie będzie rozmieszczać dużych jednostek wojskowych, tymczasem w tym wypadku chodzi - jego zdaniem - jedynie o małe bazy, które będą leżeć "bliżej możliwych punktów konfliktów zbrojnych".
Żadne porozumienia - twierdzi Litowkin - nie zabraniają także Stanom Zjednoczonym wzmacniania ich nowych sojuszników. "Dlatego decyzja Waszyngtonu o przeniesieniu w ramach bloku NATO swoich jednostek z Europy Zachodniej do Wschodniej jest zgodna z prawem (międzynarodowym)" - pisze rosyjski publicysta wojskowy.
Autor przypomina przy tym, że czasy zmasowanej obecności wojsk USA poza granicami kraju to już przeszłość. "Według danych waszyngtońskiego centrum informacji obronnej i biura prasowego NATO, liczebność wojsk amerykańskich poza USA w ciągu ostatnich 20 lat jest stale ograniczana. Jeśli w 1980 roku za granicą służyło prawie 689 tys. amerykańskich żołnierzy i oficerów, to w 2001 roku ich liczba wyniosła ponad 255 tysięcy" - pisze Litowkin.
Obserwator "Izwiestii" zwraca też uwagę, że główny cel ewentualnego przeniesienia baz to "ukaranie europejskich sojuszników" (USA) za mało przychylną dla Waszyngtonu postawę Francji i Niemiec w konflikcie irackim.
"Dla ludności niemieckich landów amerykańskie bazy dawno przekształciły się z obiektów czysto wojskowych w obiekty przemysłowe, których obsługa napędza miejscową gospodarkę" - pisze Litowkin.
Gospodarczy aspekt sprawy podejmuje też publicystka "Izwiestii" Natalia Korneluk - korespondentka tej gazety w Pradze - pisząc wręcz o "nowym planie Marshalla", tym razem dla środkowo-wschodniej części Europy.
Komentując doniesienia na temat baz w polskiej prasie, Korneluk twierdzi, że "ludność Polski, gdzie poziom bezrobocia zbliża się do 20%, z radością powitałaby przeniesienie amerykańskich żołnierzy i oficerów na swoje terytorium".
Dmitrij Litowkin uważa przeniesienie baz za niemal przesądzone. Oficjalnie jednak Waszyngton nie potwierdził takich intencji. (mk)