Iran odpowiada na groźby Trumpa: USA otrzymają cios
Ali Chamenei, najwyższy duchowo-polityczny przywódca Iranu, ostrzegł w poniedziałek, że "USA otrzymają cios", jeśli zrealizowane będą groźby prezydenta Donalda Trumpa. Trump zapowiedział, że jeżeli Iran nie zawrze umowy o swym programie atomowym, dojdzie do bombardowania "jakiego nikt wcześniej nie widział".
- Wrogość ze strony USA i Izraela zawsze istniała. Grożą, że nas zaatakują, co naszym zdaniem nie jest zbyt prawdopodobne, ale jeśli dopuszczą się jakiejkolwiek wrogości, z pewnością otrzymają silny cios w odwecie - oświadczył Chamenei w przemówieniu wygłoszonym z okazji zakończenia ramadanu, świętego dla muzułmanów miesiąca. - A jeśli myślą o wywołaniu zamieszek w naszym kraju, tak jak w poprzednich latach, to sami Irańczycy się z nimi rozprawią - dodał.
Wypowiedź najwyższego przywódcy o "wywoływaniu zamieszek" wiąże się z przekonaniem władz Iranu, iż to Zachód odpowiada zarówno za falę protestów wywołanych śmiercią w areszcie Mahsy Amini, młodej kobiety zatrzymanej na niedostatecznie szczelne okrycie ciała, oraz za wcześniejsze ogólnokrajowe protesty w 2019 r. związane ze wzrostem cen paliw - przypomina agencja Reutera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Brawurowe ataki Ukrainy. Rosja straciła tony sprzętu
W niedzielnym wywiadzie dla NBC prezydent USA Donald Trump wyraził swoje stanowisko wobec Iranu. - Jeśli nie zawrą umowy, dojdzie do bombardowania. Będzie to bombardowanie, jakiego nigdy wcześniej nie widziano - powiedział Trump. Jego słowa były odpowiedzią na odrzucenie przez Iran propozycji negocjacji dotyczących programu atomowego.
Trump zapowiedział też, że poza "bombardowaniem" USA nałożą też sankcje na państwa, kupujące od Iranu ropę naftową.
Przypomnijmy, że w połowie marca prezydent Trump wysłał do Iranu list z propozycją negocjacji nowego porozumienia nuklearnego, dając władzom Iranu dwa miesiące na podjęcie decyzji. W liście Trump zagroził, że w przypadku odrzucenia propozycji, USA zaostrzą sankcje nałożone na Iran w ramach kampanii "maksymalnej presji".
Iran nie zgodził się na rozmowy
Porozumienie z 2015 r. łagodziło międzynarodowe sankcje w zamian za ograniczenie programu nuklearnego przez Iran. Podczas swojej pierwszej kadencji Trump wycofał z niego USA, ponownie nakładając sankcje na Iran.
Prezydent Iranu Masud Pezeszkian ogłosił, że jego kraj nie zgodzi się na bezpośrednie rozmowy z USA w sprawie programu nuklearnego. - Nie unikamy rozmów, jak dotąd problemem dla nas jest łamanie obietnic. (Amerykanie) muszą udowodnić, że potrafią budować zaufanie - powiedział Pezeszkian na posiedzeniu rządu. Iran przekazał swoją odpowiedź za pośrednictwem Omanu, pozostawiając otwartą możliwość pośrednich rozmów.