Irackie dziewczynki, leczone w Polsce, odleciały do domu
Trzy irackie dziewczynki, które były leczone w szpitalu w Gryficach (woj. zachodniopomorskie) odleciały razem z opiekunami z Warszawy do stolicy Jordanii - Ammanu. Podróż zorganizowała i opłaciła Polska Misja Medyczna.
25.06.2004 15:50
Jestem bardzo wdzięczny narodowi polskiemu za leczenie i opiekę nad moją córką - powiedział ojciec jednej z dziewczynek. Dziewczynki wyjeżdżają zdrowe - powiedziała dziennikarzom Elżbieta Lipska z Polskiej Misji Medycznej. Dodała też, że "cały czas są w Iraku dzieci oczekujące na leczenie. W tej chwili trwają rozmowy na temat sprowadzenia kolejnej dwójki". Zaapelowała o wpłacanie pieniędzy na konto Polskiej Misji Medycznej.
Zbigniew Krawiec, lekarz z gryfickiego szpitala, który opiekował się dziewczynkami podczas całego pobytu, powiedział, że choć dzieci dobrze czuły się w Polsce i nawiązały tu przyjaźnie, to bardzo tęskniły za domem i cieszą się z powrotu.
6-letnia Tabarak, 13-letnia Hanan i 16-letnia Worud przybyły do Polski 10 marca. Następnego dnia trafiły do gryfickiego szpitala. Tabarak przeszła operację twarzy. Lekarze zrekonstruowali jej nos i poprawili symetrię twarzy. Hanan cierpiała na przykurcze powstałe po oparzeniu i nieudanych zabiegach. Powtórnie przeprowadzono u niej przeszczep skóry na twarzy. Worud przeszła rekonstrukcję stawu skroniowo-żuchwowego.
Leczenie dzieci kosztowało prawie 26 tys. zł. Pieniądze pochodziły w większości od sponsorów. Dodatkowe 10 tys. złotych to koszty związane z samym pobytem dziewczynek i ich opiekunów, za co zapłacił szpital. Organizatorem przyjazdu dziewczynek do Polski była Polska Misja Medyczna, która we wrześniu 2003 r. przywiozła z Iraku na leczenie do Polski pierwszą dwójkę dzieci. Kilkuletnia Iman, po udanej operacji serca przeprowadzonej w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, wróciła późną jesienią do swego domu w Basrze.
Hassan, nastolatek z Hilli ranny od wybuchu bomby, ciągle przebywa w Dziecięcym Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Czeka teraz na ostatnią operację - wszczepienia protezy stawu biodrowego, po której poddany będzie jeszcze rehabilitacji. Do domu wróci prawdopodobnie dopiero we wrześniu.
Z lotniska w Ammanie dzieci i opiekunów odbiorą przedstawiciele współpracującej z Polską Misją Medyczną The International Organization for Migration i zawiozą ich do Iraku.