PolskaInstynkt macierzyński nie istnieje?

Instynkt macierzyński nie istnieje?

Nie kocham swojego dziecka - takie wyznanie to jedno z najsilniejszych tabu - czytamy w "Polityce". Brak miłości do dziecka wymyka się psychiatrycznym klasyfikacjom.

Instynkt macierzyński nie istnieje?
Źródło zdjęć: © WP.PL | Wojciech Nieśpiałowski

O ile dobrze ma się powszechne przekonanie, że miłość do dziecka jest najbardziej oczywistą i najsilniejszą z ludzkich miłości, o tyle naukowcy toczą spory, czy to, co miałoby ją napędzać - instynkt macierzyński - na pewno istnieje.

Sygnały nieumiejętności kochania pulsują w medialnych wypowiedziach i upublicznionych kilka tygodni temu zapiskach Katarzyny W. (jeśli wierzyć w ich autentyczność), której proces o zabójstwo córki właśnie rusza. Bardziej otwarte wyznania czyta się na kobiecych forach: "nienawidzę swojego dziecka", "nie kocham mojego dziecka, jest mi obojętne". Wyłącznie anonimowo. Potem jest o strachu przed samą sobą, zagubieniu, samotności, rezygnacji.

Z zestawu ryzykownych sytuacji, do oficjalnego obiegu przebiła się tylko jedna formuła: depresja poporodowa. Baby blues, który powinien minąć. Wiedza, że coś takiego jest i jak to działa, dotarła do świata już na tyle, że dla kobiet zabijających dzieci, jak to nazwano: w okresie porodu lub pod wpływem jego przebiegu, prawodawcy proponują łagodniejsze kary niż dla pozostałych zabójców. Te łagodniejsze wyroki zapadają zresztą ledwie w kilku sprawach rocznie.

Mówi się wyłącznie, a w każdym razie najgłośniej, o winie matki. Bo przecież matka to matka - jej zadaniem jest kochać i chronić. Nie kocha? To niemożliwe. Otóż możliwe. Czasami matka nie kocha.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (250)