Indie: polowanie na słonia-zabójcę
Administracja leśna indyjskiego okręgu Dardżyling (stan Bengal Zachodni) poinformowała we wtorek o upolowaniu groźnego słonia, który uśmiercił dziesięć osób. Podążaliśmy za nim przez krótki czas, potem on natarł na nas. W końcu zastrzeliliśmy go i runął jak kamień - powiedział Reutersowi szef zarządu lasów w Dardżylingu Raju Das.
25.06.2002 | aktual.: 27.06.2002 18:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według niego, słoń przeszedł w poniedziałek przez granicę do Nepalu, ale we wtorek wrócił na terytorium indyjskie, zabijając swą 10. ofiarę, 70-letniego wieśniaka. Powalonego staruszka tratował przez kilka minut.
W pościg za rozwścieczonym zwierzęciem ruszyła ekipa strzelców na oswojonych słoniach. Rozstrzygnięcie przyniosły dwa celne strzały, oba śmiertelne. Wśród wcześniejszych ofiar słonia byli strażnik leśny i żołnierz stacjonujących wzdłuż granicy oddziałów paramilitarnych.
Pogranicze Nepalu i Bengalu Zachodniego to teren stałych migracji słoni, poszukujących paszy w coraz bardziej kurczących się lasach. Trapione głodem zwierzęta stają się agresywne, atakując nawet ludzi. W grudniu ubiegłego roku stado dzikich słoni zatratowało na śmierć cztery osoby na plantacji herbaty w północnej części Bengalu Zachodniego.
Pogłowie słoni w Indiach szacuje się na 30 tysięcy sztuk. (aka)