Indianin - prezydentem Peru
Alejandro Toledo (AFP)
Alejandro Toledo zwyciężył w drugiej turze wyborów prezydenckich w Peru. Uzyskał blisko 52% głosów, podczas gdy jego rywal Alan Garcia - 48,3%. Następcę Alberto Fujimoriego wybierało 15 mln uprawnionych do głosowania Peruwiańczyków.
55-letni Toledo, uważany za populistę, urodził się w andyjskiej wiosce. Ma piętnaścioro rodzeństwa. Od 5. roku życia pracował jako pucybut. Pilnie się jednak uczył, dzięki czemu dostał stypendium naukowe w Stanach Zjednoczonych. Jest gorącym zwolennikiem Internetu, a jednocześnie gra na fletni Pana i zawsze zabiera ze sobą kasetę z muzyką indiańską. Peruwiańczycy uważają go za "swojego człowieka" i nie przeszkadzają im pogłoski, że Toledo zażywał kokainę oraz że ma nieślubne dziecko, którego nie chce uznać.
Jego konkurent, 52-letni Alan Garcia, był prezydentem Peru w latach 1985-90. Za jego kadencji inflacja osiągnęła poziom 7.65%, wstrzymano spłaty zadłużenia zagranicznego, nasiliły się ataki maoistowskich bojowników z ugrupowania Świetlisty Szlak.
Garcia pochodzi z rodziny o lewicowych tradycjach. Jego ojciec, również działacz partyjny, spędził wiele lat w więzieniu.
Tymczasem były prezydent Peru Alberto Fujimori oskarżany jest o niewłaściwe dysponowanie funduszami państwowymi. Fujimori zamieszany jest m.in. w zniknięcie milionów dolarów z narodowych funduszy. W ubiegłym roku peruwiański parlament nazwał Fujimoriego moralnie niegodnym pełnionej funkcji i pozbawił sprawowania urzędu prezydenckiego.
Sam Toledo wsławił się m.in. ostrą kampanią potępiającą rządy Fujimoriego. (jask)