Hiszpania: Polkę zmiotła ogromna fala
37-letnia Polka poniosła śmierć, gdy w czasie spaceru wzdłuż plaży w Lloret de Mar, nadmorskim kurorcie na Costa Brava, nieopodal Barcelony, porwała ją kilkumetrowa fala. Urodzona w Polsce Joanna Ll. B., spacerowała w nocy po plaży - towarzyszący jej mężczyzna usiłował ją ratować. Rzucił się za nią do wody, ale nie udało mu się. Został przewieziony do szpitala - poinformował portal lavanguardia.com.
19.10.2012 | aktual.: 19.10.2012 15:53
Ciało Polki znaleziono na wysokości Blanes, kurortu oddalonego o 7 km od Lloret de Mar. Jak poinformowały służby bezpieczeństwa, ratownicy odnaleźli i zidentyfikowali ciało Polki dzięki ubraniu i biżuterii. Wciąż trwają poszukiwania młodego Francuza, który zaginął podczas wędkowania. Mężczyznę zmyło ze skał, kiedy łowił ryby w Rosas - znanej miejscowości na Costa Brava.
Poszukiwania dwóch wędkarzy
Policja hiszpańska szuka także młodego mężczyzny z miejscowości L'Escala, w prowincji Girona. Mężczyzna poszedł łowić na skałach, o jego zniknięciu powiadomiła matka.
W prowincjach położonych nad Morzem Śródziemnym zakazano już zbliżania się do plaż i portów. W Kraju Basków i Nawarze, na północy Hiszpanii, lokalne władze apelują o ostrożność. Silne wiatry zerwały tam dachy a poprzewracane drzewa hamują ruch na szosach i autostradach. Wkrótce do północy Hiszpanii dotrą ulewne deszcze, które przez trzy najbliższe dni będą komplikowały sytuację.
Obrona cywilna w Katalonii jest w stanie alertu w związku z gwałtownymi burzami, które są prognozowane do niedzieli. Ulewom towarzyszą wichury; fale sięgają 2,5 metra wysokości.
W sąsiadującą z Katalonią Aragonii burza spowodowała podtopienia w Saragossie.