Gwałt na 19-latce w Austrii. Sprawcami pracownicy Czerwonego Krzyża?
Zgodnie z informacjami, które pojawiły się w mediach, dwaj pracownicy austriackiego oddziału Czerwonego Krzyża zostali aresztowani pod zarzutem gwałtu na 19-letniej kobiecie, która była ich koleżanką z pracy.
Zarzuty te są poważne i niezwykle niepokojące. Obaj mężczyźni, którzy zostali oskarżeni o to przestępstwo, opuścili już areszt. Zostali zwolnieni z Czerwonego Krzyża. Zdarzenie, o którym mowa, miał miejsce podczas festiwalu Czerwonego Krzyża, który odbył się w zeszłym tygodniu w Styrii, regionie Austrii.
Informacje na ten temat zostały po raz pierwszy ujawnione w piątek przez austriacki dziennik "Kronen Zeitung". Gazeta doniosła, że od poprzedniego weekendu policja i prokuratura prowadzą śledztwo w sprawie gwałtu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zagrożenia i szanse migracji do Europy. Eksperci mają swoje teorie
Oświadczenie Czerwonego Krzyża
Przedstawiciele Czerwonego Krzyża potwierdzili zwolnienie obu podejrzanych z pracy. W oświadczeniu napisali: "Jako Czerwony Krzyż w Styrii jesteśmy głęboko poruszeni. W Czerwonym Krzyżu nie ma miejsca na jakąkolwiek formę przemocy. W związku z tym podejrzani w ciągu 24 godzin od ujawnienia zarzutów zostali zwolnieni i tym samym nie są już członkami ruchu".
Austriackie organy ścigania potwierdziły, że zatrzymały mężczyzn podejrzanych o gwałt na 19-letniej kobiecie. Jednak zarówno policja, jak i prokuratura odmówiły komentarza na ten temat oraz udzielania dalszych informacji, tłumacząc to koniecznością ochrony dobra trwającego śledztwa.