Grudzień 70': Jaruzelski zarzuca prokuraturze nieścisłości
Generał Wojciech Jaruzelski, który jest oskarżony o sprawstwo kierownicze masakry robotników w grudniu 1970 roku na Wybrzeżu po raz kolejny zarzucił prokuraturze nieścisłości w akcie oskarżenia. Były szef MON domaga się by akta sprawy zostały zwrócone do prokuratury w celu ich uzupełnienia.
Zdaniem generała Jaruzelskiego w sprawie wydarzeń w Grudniu 1970 roku powinni być przesłuchani dodatkowi świadkowie, a ponadto powinna zostać przeprowadzona wizja lokalna w Gdańsku i Szczecinie. Innego zdania jest prokuratura, która przed kilkoma tygodniami wnioskowała o skrócenie listy świadków, po to by przyśpieszyć proces. Generał Wojciech Jaruzelski oświadczył dziś, że dotychczas zebrane dowody są niewystarczające do przedstawienia mu zarzutu sprawstwa kierowniczego.
Jaruzelski zwrócił uwagę, że prokuratura wybiórczo przesłuchiwała świadków a nie chciała przesłuchać tych świadków, którzy poświadczyliby jego niewinność. Ponadto były szef MON podkreślił, że prokuratura unika przedstawienia całego tła grudniowych wydarzeń. "Mówiąc o odpowiedzialności karnej wydarzeń na Wybrzeżu nie można abstrahować od strat jakie poniosła milicja i wojsko. Rannych było 69 żołnierzy, były uszkodzone czołgi, transportery opancerzone i samochody wojskowe" - wyliczał Jaruzelski.
Z zarzutami Wojciecha Jaruzelskiego i jego wnioskiem o zwrot sprawy do prokuratury nie zgadza się Tadeusz Kiljan, przedstawiciel społeczny reprezentujący NSZZ "Solidarność". Jego zdaniem oskarżony gra na zwłokę. Kiljan przypomniał, że Jaruzelski już po raz trzeci składa podobnej treści oświadczenie.
Prokurator Andrzej Michalski powiedział, że prokuratura odniesie się do zarzutów na piśmie. Podkreślił jednak, że decyzja w sprawie dalszego toku procesu nie należy już do prokuratury. "Gospodarzem sprawy jest sąd, który już wcześniej zaliczył cały material dowodowy do postępowania procesowego. Natomiast wnioski i oceny wyciągane przez generała Jaruzelskiego są przedwczesne, ocena może nastąpić tylko w mowach końcowych" - stwierdził prokurator.
Kolejna rozprawa w sprawie Grudnia 70' odbędzie się we wtorek. Oskarżony generał Wojciech Jaruzelski obiecał, że doręczy pisemną wersję swego oświadczenia, którego wygłoszenie zajęło mu dziś w sądzie ponad godzinę.
W procesie jest oskarżonych 7 osób. Oprocz generała Jaruzelskiego na ławie oskrżonych zasiada były wicepremier Stanisław Kociołek.
Do masakry na Wybrzeżu w Grudniu 1970 roku doszło podczas tłumienia przez milicję i wojsko robotniczych protestów przeciw drastycznym podwyżkom cen. Zginęły wówczas 44 osoby. Oskarżeni nie przyznają się do winy.