Greta Thunberg oskarżona. Brytyjczycy postawili Szwedce zarzuty
Szwedzka aktywistka klimatyczna Greta Thunberg została we wtorek zatrzymana przez policję w Londynie. Teraz została oskarżona przez brytyjską policję.
Doszło do tego w czasie protestu przy okazji spotkania firm z sektora naftowo-gazowego - podał Reuters, powołując się na świadków.
Greta Thunberg protestowała we wtorek przed hotelem InterContinental w centrum Londynu, gdzie odbywało się Energy Intelligence Forum. W konferencji uczestniczyli szefowie czołowych światowych firm z sektora naftowo-gazowego, m.in. Shell, Total, Equinor, Saudi Aramco, a także politycy i dyplomaci.
Thunberg została oskarżona o naruszenie porządku publicznego za niezastosowanie się do warunków, które według policji zostały nałożone, aby zapobiec "poważnym zakłóceniom w społeczności, hotelu i gościach". Została zwolniona za kaucją i ma stawić się w sądzie 15 listopada.
Policja dodała, że w związku z wtorkowym protestem zarzuty postawiono także dwudziestu pięciu innym osobom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niemcy mają dość. Więcej deportacji i patroli przy granicy z Polską
"Branża paliwowa znała konsekwencje"
Protest przed hotelem InterContinental London Park Lane, gdzie we wtorek rozpoczęła się trzydniowa, doroczna konferencja Energy Intelligence Forum, zorganizowała grupa Fossil Free London. Uczestniczą w nim też aktywiści z innych organizacji, m.in. Greenpeace.
W proteście wzięło udział kilkaset osób, które próbowały zablokować wejście do hotelu. Kilkoro aktywistów wspięło się na dach budynku i rozwinęło gigantyczny baner nawołujący firmy z sektora naftowego do zapłacenia za spowodowane straty klimatyczne.
- Od dziesięcioleci było jasne, że branża paliw kopalnych doskonale zdawała sobie sprawę z konsekwencji swojego modelu biznesowego, a mimo to nic nie zrobiła - mówiła Thunberg do uczestników protestu przed zatrzymaniem.