"Głowa ogrodnika" zawładnęła kolekcjonerką
Policja zatrzymała 30-letnią Monikę K. - naukowca z Warszawy - podejrzaną o kradzież bardzo cennej granitowej rzeźby ogrodowej z Pałacu w Dylewie koło Ostródy na Warmii i Mazurach. Kobiecie grozi do 10 lat więzienia.
Policja dotarła do Moniki K. badając środowisko kolekcjonerów i pracowników naukowych. Zdaniem prokuratury kierowała ona grupą, która przy pomocy dźwigu zabrała rzeźbę z wysepki obok pałacu. Policja zatrzymała już jednego z członków grupy. Rzeźby na razie nie odzyskano.
Rzeźba - zwana "Głową ogrodnika", skradziona rok temu - była ostatnią rzeźbą ogrodową na Warmii i Mazurach. W XiX wieku na zamówienie rodziny Von Rose wykonał ją włoski rzeźbiarz Adolfo Wildt.
Monice K. grozi aż 10 lat więzienia, ponieważ Prokuratura Rejonowa w Ostródzie postawiła jej zarzuty kradzieży i uszkodzenia obiektu o szczególnej wartości dla kultury.(iza)