Gimnazja pełne agresji
"Rzeczpospolita" pisze, że najwięcej
przemocy wobec szkolnych kolegów i nauczycieli pojawia się w
gimnazjach - wynika z badań przemocy wśród uczniów polskich szkół.
Aż 39% przepytanych przez CBOS nauczycieli gimnazjów zauważyło, że uczniowie gnębią na lekcjach i podczas przerw swoich kolegów. W podstawówkach i szkołach powyżej gimnazjum agresji jest mniej, ale i tutaj dane zatrważają - o tym zjawisku mówi 31% nauczycieli w szkołach ponadgimnazjalnych i 23% ze szkół podstawowych.
Gimnazjaliści są także najbardziej agresywni w stosunku do pedagogów - skarży się na to 27% nauczycieli tych szkół.
Badania przeprowadzone w marcu tego roku przez CBOS na potrzeby ogólnopolskiej kampanii "Szkoła bez przemocy" to w ostatnim czasie najbardziej kompleksowa analiza przemocy w polskich szkołach. Ankieterzy przepytali uczniów i nauczycieli ze 150 podstawówek, gimnazjów i liceów w całym kraju.
Agresja w szkole to głównie obrażanie (doświadczyło tego 44% uczniów), rozpowiadanie szkodzących plotek (31%), umyślne potrącenie czy przewrócenie (29%). Co dziesiąty uczeń mówi, że rówieśnicy siłą zmusili go do zrobienia czegoś. Ofiarą pobicia było 8% uczniów.
Z danych tych wynika, że gimnazja są taką "czarną dziurą" w polskim systemie edukacji. Poziom przemocy jest tam znacznie poważniejszy, niż w innych typach szkół- uważa psycholog prof. Janusz Czapiński. Bez dokładnej analizy problemu i wykonania badań trudno dać odpowiedź, dlaczego tak się dzieje. Być może zawinił tu zły system edukacji, a być może fakt, że obecni gimnazjaliści to dzieci urodzone i wychowywane w trudnych czasach transformacji. Nie bez znaczenia jest też szczególnie trudny wiek, w jakim trafia się do gimnazjów - zaznacza. (PAP)