Giełdy amerykańskie ruszają w poniedziałek
W poniedziałek o 15.30 czasu warszawskiego ruszą po najdłużej od
1933 r. przerwie amerykańskie giełdy. Analitycy są zgodni - ceny akcji pójdą w dół.
Mariusz Pawlak z Domu Maklerskiego Societe Generale uważa, że spadki na giełdach mogą sięgnąć 5, a nawet 10%. Według niego, sytuacja ta będzie miała negatywny wpływ na rynki finansowe w Europie i na świecie. Od rana na giełdach panuje niepewność i wyczekiwanie, ceny akcji spadają. Indeks giełdy w Tokio jest najniższy od 17 lat.
Amerykanie uważają, że to co się będzie działo z notowaniami na ich giełdach po otwarciu, będzie szalenie istotnym sprawdzian wpływu tragedii na gospodarkę.
Niektórzy ekonomiści zaapelowali, by Amerykanie - jako dowód patriotyzmu - nie sprzedawali, a nawet zaczęli kupować akcje, które w pierwszych miesiącach tego roku poważnie straciły na wartości.
Giełdy w Nowym Jorku mają rozpocząć poniedziałkową sesję od dwuminutowej ciszy. W ten sposób uczczona zostanie pamięć osób, które zginęły w ataku terrorystycznym na Stany Zjednoczone. (jd)