Geremek: chciałbym, żebyśmy się dzisiaj wszyscy cieszyli
To jest dzień, z którego chciałbym, żebyśmy
wszyscy się cieszyli - powiedział prof. Bronisław
Geremek w chwilę po oddaniu głosu w wyborach do Parlamentu
Europejskiego. Profesor, również startujący do europarlamentu z
listy warszawskiej Unii Wolności, nie chciał zdradzić, przy którym
kandydacie na karcie do głosowania postawił "x".
13.06.2004 | aktual.: 13.06.2004 15:40
"Nigdy do tej pory nie uczestniczyliśmy w takich wyborach. Nigdy do tej pory los Europy tak bardzo nie zależał od nas. To wiadomość słoneczna jak pogoda w dzisiejszy dzień, optymistyczna" - ocenił Geremek.
Z drugiej strony - jak podkreślił profesor - smutne jest to, że sama kampania do PE była "leniwa, trochę nudna". "Zabrakło rozmyślania, dyskusji nad tym, po co poszliśmy do Europy, dlaczego w niej jesteśmy, po co chcemy być razem" - zaznaczył.
"Większość polityków zapomniała, że Parlament Europejski to nie jest takie miejsce jak Sejm, w którym można coś uzyskać dla swojej lokalnej społeczności" - powiedział Geremek. Wyraził pragnienie, żeby te wybory pokazały, że Polska ma mocne miejsce w Unii Europejskiej.
Dla profesora sam fakt, że może po 15 latach wybierać przedstawicieli Polski do europarlamentu, jest "realizacją jego marzeń". "Nie spodziewałem się, że te zmiany w Polsce będą tak szybkie, że staną się jeszcze za mojego życia" - przyznał Geremek. Jego zdaniem, Polska po 15 latach ma bardzo wiele powodów do dumy, choć oczywiście znajdzie się i "niemało powodów do zmartwień, jak szerząca się prywata, kłamstwo, złodziejstwo i nie do końca zrealizowana idea społeczeństwa obywatelskiego".