Genua: bilans szczytu G8
W niedzielę w Genui zakończył się szczyt przywódców G8. Przejdzie on do historii choćby z uwagi na zamieszki wywołane przez antyglobalistów oraz śmierć jednego z nich, młodego Włocha Carlo Gulianego.
W deklaracji końcowej - przywódcy siedmiu potęg gospodarczych świata oraz Rosji podkreślili, że globalizacja musi służyć krajom najuboższym. Wolny rynek jest gwarancją demokracji - oto główne przesłanie G8 do świata - powiedział gospodarz spotkania premier Włoch Silvio Berlusconi.
Uczestnicy szczytu zaapelowali o wstrzymanie walk na Bliskim Wschodzie i kompromisowe rozwiązanie kryzysu w Macedonii.
Po zakończeniu obrad spotkali się prezydenci George Bush i Władimir Putin. Uzgodnili kalendarz negocjacji w sprawie broni ofensywnej i defensywnej, które niebawem mają się rozpocząć.
Bilans starć ulicznych, do jakich doszło w tych dniach w Genui, to jedna osoba zabita, pięciuset rannych i ponad stu dwudziestu aresztowanych. Minionej nocy policja przeszukała kwatery antyglobalistów, gdzie według niej ukryli się najbardziej agresywni uczestnicy zajść. Zatrzymano 90 osób z trzynastu krajów. Prawdopodobnie jest wśród nich trzech Polaków. Ból i gorycz z powodu aktów przemocy w Genui wyraził Jan Paweł II. (kar)
