Gawkowski: atak hakerski miał skompromitować Trzaskowskiego
- To atak, w związku z kampanią wyborczą, która się toczy i w związku z tym, co się dzieje na świecie po wygranej Donalda Trumpa w Stanach Zjednoczonych - mówił w TVN24 wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski o włamaniu hakerów na system informatyczny Platformy Obywatelskiej.
Co musisz wiedzieć?
- Cyberatak na Platformę Obywatelską: Wicepremier Krzysztof Gawkowski poinformował, że atak miał miejsce w związku z kampanią wyborczą i sytuacją międzynarodową po wygranej Donalda Trumpa w USA.
- Wzrost liczby ataków: W 2024 r. w Polsce odnotowano więcej cyberataków, niż rok wcześniej. Później nastąpił spadek, a od początku tego roku liczba incydentów znów rośnie.
- Prewencja w Polsce: Polska odpiera ponad 99 proc. ataków, co czyni ją liderem w Europie pod względem prewencji w sieci.
- To jest atak w związku z kampanią wyborczą, która się toczy i w związku z tym, co się dzieje na świecie po wygranej Donalda Trumpa w Stanach Zjednoczonych. (...) W 2024 roku byliśmy wielokrotnie więcej atakowani niż w roku 2023. Później to się zmniejszyło i wzrosło z początkiem stycznia 2025. I teraz cały czas narasta, zwiększyło się bardzo o 4 tysiące ataków w ciągu miesiąca - mówił wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski na antenie TVN24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ujawnił słowa Kaczyńskiego. Giertych bez litości dla prezesa PiS
Skomentował w ten sposób niedawny atak hakerski na komputery PO.
- Po pierwsze, zidentyfikowaliśmy, że atak przyszedł z grup, które są związane z rosyjskim, białoruskim wywiadem, szczególnie z rosyjską grupą GRU, czyli wywiadu wojskowego. Wiemy też, jakie są nazwy tych grup, więc wiemy dużo więcej - dodał minister.
Jak podkreślił Gawkowski, atak miał "skompromitować w jakikolwiek sposób Rafała Trzaskowskiego. To się nie udało, bo parasol wyborczy zadziałał".
Hakerzy zaatakowali komputery PO. Celem był sztab wyborczy Trzaskowskiego
W środę, 2 kwietnia 2025 roku, premier Donald Tusk poinformował o cyberataku na system informatyczny Platformy Obywatelskiej, wskazując na "wschodni ślad" jako potencjalne źródło ataku. Jan Grabiec, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, wyjaśnił, że celem ataku była próba przejęcia kontroli nad komputerami pracowników partii oraz sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego.
- To atak, który pokazuje, że wszyscy mogą być narażeni na jakiekolwiek sytuacje krytyczne i powinni być czujni, bo dzisiaj ataków cyberprzestrzeni, w każdej chwili są setki. Co minutę są zgłoszenia. W Polsce w 2020 roku zostało zgłoszonych ponad 600 tysięcy incydentów - wyliczał Gawkowski.
- Mamy miesięcznie 50, 60 tysięcy zgłoszeń. Tych, które są podejmowane, do działalności, które są pewne, że były incydentami jest 5-6 tysięcy - kontynuował gość "Jeden na jeden".
Zaznaczył, że Polska odpiera ponad 99 proc. ataków.
- To prewencja jest najwyższa w Europie i te państwa nam zazdroszczą. (...) Ale, nie jest tak, że można tych wszystkich ataków uniknąć. No właśnie, my mamy szpital w Krakowie, który został zaatakowany skutecznie - przypomniał w TVN24.
PKW bezpieczna prze wyborami? Gawkowski: trwają testy
Wicepremier zapewnił też, że zabezpieczana jest Państwowa Komisja Wyborcza, aby uniemożliwić ingerencję w wybory.
- Trwają testy, które prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, audyty i szkolenia. W Państwowej Komisji Wyborczej, pierwszy raz w historii, nawet te niższe komisje wyborcze będą też miały taką wiedzę - powiedział Krzysztof Gawkowski.
Źródło: TVN24/WP