Frans Timmermans o "polskim przemyśle". "Zatruwa środowisko"
Frans Timmermans w nowej KE będzie odpowiadał za program Europejski Zielony Ład. Holenderski polityk zaznaczył, że niektórym krajom będzie trudniej wprowadzić zmiany proekologiczne. Wśród nich wymienił Polskę.
- Musimy powiedzieć partnerom spoza UE, że jeśli ich produkt truje bardziej niż ten europejski, trzeba zapłacić na granicy za to, by mógł wjechać. Te pieniądze wykorzystamy na sfinansowanie przemiany ekologicznej - powiedział w rozmowie z dziennikiem "La Repubblica" Frans Timmermans.
Komisarz UE zaznaczył, że problem istnieje też wewnątrz Unii, a zmiany w podejściu do kwestii ekologicznych muszą być wdrożone jak najszybciej. - Oczywiście są kraje z przemysłem, który bardziej zatruwa środowisko, takie jak Polska, i będą miały większe trudności z przeprowadzeniem zmian - powiedział.
Dodał też, że można martwić się o poparcie dla Komisji w kwestiach polityki migracyjnej czy ekologicznej. - Myślę o polskich konserwatystach i Niemcach z CDU, którzy boją się o swój przemysł - uznał Timmermans. I zaznaczył, że nacjonalizm powoduje problemy.
- Najpierw tworzą wroga, potem zakładają plemię, w którym przywódca ma zawsze rację, a członkowie go bronią, niezależnie od wszystkiego .(...) Tak umiera prawda i demokracja. Nacjonalizm izoluje, podczas gdy dzisiaj odpowiada się na sprawy klimatu i rewolucję technologiczną, trzymając się razem - uznał.
Źródło: dziennik.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl