Polska"Francuzi wiedzieli, że Lech Kaczyński wyjeżdża"

"Francuzi wiedzieli, że Lech Kaczyński wyjeżdża"

Kancelaria Prezydenta "stanowczo stwierdza", że strona francuska wiedziała o przygotowaniach do wizyty Lecha Kaczyńskiego w Azji w terminie, który kolidował z
proponowaną przez Francuzów datą przyjazdu do Polski prezydenta Nicolasa Sarkozy`ego w dniu 6 grudnia.

"Francuzi wiedzieli, że Lech Kaczyński wyjeżdża"
Źródło zdjęć: © PAP

14.11.2008 | aktual.: 14.11.2008 12:21

Wizyta prezydenta w Azji w dniach 1-7 grudnia obejmuje trzy kraje: Japonię, Mongolię i Koreę Południową, przewidziana jest m.in. audiencja u cesarza Japonii.

Kancelaria Prezydenta podkreśliła, że informację na temat planów wizyty polskiego prezydenta w Azji przekazali osobiście doradcy dyplomatycznemu Francji Jeanowi-Davidowi Levitte szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki i podsekretarz stanu Mariusz Handzlik podczas wizyty w Paryżu 6 października.

Według oświadczenia, podczas rozmów reprezentantom Kancelarii towarzyszył ambasador RP we Francji Tomasz Orłowski.

- Strona polska od początku podkreślała, że przełożenie oficjalnej wizyty państwowej w krajach Azji może być trudne. Wizyta Prezydenta RP w Azji przygotowywana była od kilkunastu miesięcy we współpracy z MSZ - głosi oświadczenie.

W czwartek prezydencki minister Michał Kamiński poinformował, że strona francuska proponowała, by prezydenci spotkali się 6 grudnia w Polsce, ale Kancelaria Prezydenta od początku uprzedzała, że to data "ryzykowna", bo w tym czasie Lech Kaczyński ma odwiedzić Azję i ostatecznie - jak zaznaczył - tej wizyty nie udało się przesunąć.

Kamiński dodał, że protokół dyplomatyczny w krajach azjatyckich jest rygorystyczny; podkreślił, że prezydent również "ze względów technicznych nie jest w stanie wrócić do Polski na 6 grudnia".

Sarkozy kilkakrotnie zapowiadał, że 6 grudnia odwiedzi Polskę i spotka się z L.Kaczyńskim. Francuski prezydent - jak deklarował - miał przekonywać polskiego prezydenta do ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Pod koniec października Sarkozy mówił m.in., że gdy odwiedzi Polskę w grudniu, to powie Lechowi Kaczyńskiemu: "trzeba dotrzymywać obietnic; pana obietnica jest taka, że podpisze pan Traktat z Lizbony".

Z zapowiadanej na 6 grudnia wizyty Sarkozy'ego w Polsce wyrażał zadowolenie premier Donald Tusk. W połowie października mówił, że termin ten został wybrany bardzo szczęśliwie, bo zbiega się z gdańskimi obchodami rocznicy przyznania Pokojowej Nagrody Nobla Lechowi Wałęsie.

Prezydent Francji odwiedzi 6 grudnia Gdańsk, gdzie odbędzie się także szczyt w sprawie pakietu energetyczno-klimatycznego z udziałem przywódców państw Europy Środkowej i Wschodniej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)