Dyrekcja i nauczyciele ogólniaka zapewniają, że gazetka ukazała się bez ich wiedzy. W II LO wydawane są dwie gazetki szkolne, w których uczniowie mogą bez żadnych przeszkód doskonalić swoje dziennikarskie umiejętności. - Nikt przed nimi nie zamyka szpalt, mówi Izabela Bothur. - Uczniowie postanowili jednak wydać swoją, zupełnie niezależną, w której zamieszczanych publikacji nie konsultowali z gronem pedagogicznym.
O wydawanej przez uczniów gazetce dyrekcja szkoły dowiedziała się we wrześniu. - W pierwszym numerze zamieszczono kilka tekstów, w których m.in. obrażono nauczycieli, mówi dyrektor szkoły.
Kilka dni temu ukazał się trzeci numer pod nazwą "What". Na pierwszej stronie znajduje się zdjęcie żołnierzy w faszystowskich mundurach. Oprócz kontrowersyjnej okładki w gazetce można znaleźć wywiad z Marcinem Stachowiakiem, prezesem ostrowskiej Młodzieży Wszechpolskiej, który mówi wprost o swoim stosunku do Żydów, komunistów i faszyzmu. Natomiast na ostatniej stronie znalazł się tekst zachęcający do wstępowania do Młodzieży Wszechpolskiej.
Dziś już wiadomo, że w pracach przy wydaniu gazetki brało udział dziesięciu uczniów z klasy IIF. Przestraszeni skandalem, który wywołali, tłumaczą, że plakat Wehrmachtu zamieścili nieświadomie i żaden z nich nie jest faszystą. Rada pedagogiczna i rodzice autorów gazetki uzgodnili, że młodzi ludzie otrzymają nagany oraz wykonają prace porządkowe na rzecz szkoły.(PAP)
