Europoseł PiS ostrzega prezesa TK przed użyciem przemocy: narazi się na konsekwencje prawne
• Prezes TK narazi się na poważne konsekwencje - uważa J. Wojciechowski z PiS
• Jego zdaniem 12 stycznia w posiedzeniu TK powinno wziąć udział 5 nowych sędziów
• "Ktokolwiek chciałby w tym przeszkadzać przy użyciu przemocy dopuszcza się przestępstwa"
• Prezes TK i biuro prasowe Trybunału Konstytucyjnego nie komentują sprawy
05.01.2016 | aktual.: 05.01.2016 17:11
W najbliższy wtorek (12 stycznia) Trybunał Konstytucyjny zajmie się uchwałami sejmowymi o unieważnieniu wyboru pięciu sędziów TK i powołaniu w ich miejsce pięciu nowych. Do orzekania w tej sprawie prezes Andrzej Rzepliński wyznaczył 10 osobowy skład. W jego ocenie status ośmiu sędziów jest niejasny, czym na najbliższym posiedzeniu zajmie się Trybunał. Oznacza to, że pominiętych zostało pięciu sędziów wybranych przez Sejm nowej kadencji i zaprzysiężonych przez prezydenta. W ocenie PiS jest to działanie niezgodne z prawem. Według nowych przepisów przyjętych przez Sejm VIII kadencji, TK co do zasady powinien orzekać w pełnym składzie, czyli co najmniej 13 sędziów.
- Prezes Trybunału Konstytucyjnego narazi się na groźne konsekwencje prawne nie dopuszczając do orzekania pięciu nowych sędziów, wybranych przez Sejm i zaprzysiężonych przez prezydenta - mówi Wirtualnej Polsce Janusz Wojciechowski europoseł PiS. W jego ocenie wspomniani sędziowie mają prawo do tego, żeby zasiadać w składzie TK.
- Ktokolwiek chciałby w tym przeszkadzać, nie dopuszczać ich do orzekania przy użyciu przemocy, np. wzywając straż i wydając jej polecenie usunięcia siłą sędziów zasiadających w Trybunale, dopuszcza się przestępstwa. Wywieranie przemocą wpływu na czynności funkcjonariuszy publicznych, którymi są sędziowie TK jest złamaniem artykułu 224 kodeksu karnego - wyjaśnia Wojciechowski. Za popełnienie wspomnianego przestępstwa grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
- Prezes Trybunału Konstytucyjnego nie stoi ponad prawem. Ustawa zasadnicza przewiduje sytuacje, w których nawet sędzia TK może ponieść odpowiedzialność za zachowanie niezgodne z prawem - mówi europoseł PiS.
Wirtualna Polska zapytała prezesa Trybunału Konstytucyjnego, jak zachowa się, jeśli pięciu nowych sędziów stawi się 12 stycznia na posiedzeniu TK, np. czy zdecyduje się wezwać straż i wyprowadzić ich siłą. - Nie wypowiadam się na ten temat - powiedział WP Andrzej Rzepliński, prezes Trybunał Konstytucyjnego. I odesłał nas do biura prasowego, ale i tam nie uzyskaliśmy odpowiedzi na zadane pytania. - Nie mam nic do powiedzenia. Nie komentujemy tej sprawy - tłumaczy Wirtualnej Polsce Katarzyna Sokolewicz-Hirszel, rzecznik prasowy biura Trybunału Konstytucyjnego.