Ekspert ws. trotylu w Tu‑154M: ślady ulegają zatarciu
Jest niebezpieczeństwo, że próbki, które mogą się nadawać do wykrycia materiału wybuchowego, ulegną zatarciu wskutek zwykłego parowania, reakcji rozkładu chemicznego. Czas zależy od konkretnego materiału - mówi "Naszemu Dziennikowi" doktor habilitowany Stanisław Cudziło.
31.10.2012 | aktual.: 31.10.2012 11:29
Dziekan Wydziału Nowych Technologii i Chemii na Wojskowej Akademii Technicznej wyjaśnia, że najbardziej trwałe materiały utrzymują się w środowisku przez lata, ale niektóre znikają bardzo szybko. Te, które są rozpuszczalne w wodzie, po pierwszym deszczu przenikną do gleby i znikną.
Stanisław Cudziło mówi też, że obecnie zamachowcy albo służby specjalne raczej nie używają do zorganizowania zamachów związków nitrowych. Sięgają raczej po substancje z grupy nadtlenków organicznych, których nie wykrywają typowe urządzenia detekcyjne. Na przykład jedną z form nadtlenku acetonu.