Ekshumacja w Jedwabnem zakończona
Prace ekshumacyjne i archeologiczne w Jedwabnem - w miejscu mordu Żydów do jakiego doszło tam 60 lat temu - zostały zakończone. Trwa jeszcze badanie wydobytych już drobnych kości. Duże zespoły kości - zgodnie z zasadami religii żydowskiej - nie zostały wydobyte. Rozpoczęta w środę ekshumacja odbywała się w obecności rabinów.
04.06.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W wyniku przeprowadzonych badań liczbę ofiar można szacunkowo określić na kilkaset, a nie jak przypuszczano i jak wynikało z relacji świadków na 1600. W trakcie ekshumacji znaleziono również blisko 100 łusek, nabojów i tzw. łódek od karabinów.
Na podstawie szczególowych badań będzie można stwierdzić, jakiej broni używano w czasie pogromu i postawić hipotezę, jakie jednostki niemieckie brały w nim udział - poinformował szef pionu śledczego IPN, prof. Witold Kulesza.
Wiemy, że strzelano do ofiar. Kiedy rozpoznamy, z jakiej broni strzelano będziemy mogli odpowiedzieć, czy ta broń mogła się znajdować tylko w rękach Niemców, czy też w rękach innych sprawców - dodał prof. Kulesza.
Minister sprawiedliwości - Lech Kaczyński, oświadczył PAP, że w Jedwabnem zginęło znacznie mniej Żydów niż podaje to w swej książce "Sąsiedzi" Jan Tomasz Gross, który pisze o 1600 zamordowanych.
Weryfikacja tej informacji to według niego jedno z najważniejszych ustaleń śledztwa. Naciskany przez dziennikarzy powiedział, że ofiar było niewątpliwie więcej niż setka. Według naszych obliczeń (...) są to setki i to bardzo nieliczne setki, dwie setki - powiedział Kaczyński.
Podkreślił, że dokładnej liczby ofiar nie udało się ustalić nie z winy prowadzących śledztwo, bowiem ustalenia ze stroną żydowską oparte na regułach wyznania mojżeszowego uniemożliwiały to. Kaczyński dodał, że ekshumacja zakończy się w poniedziałek po południu.
10 lipca 1941 roku w Jedwabnem niedaleko Łomży doszło do mordu na ludności żydowskiej. Zamordowano wówczas, według różnych źródeł, od 600 do 1600 Żydów. Według prof. Grossa w 1941 r. to Polacy wymordowali w Jedwabnem grupę Żydów. Nie jest do końca wyjaśniony udział niemieckich okupantów w tej sprawie. Instytut Pamięci Narodowej prowadzi w tej sprawie śledztwo; jednym z jego elementów była ekshumacja.(an)